Aktualności

  • Kamiński: Wiedzieliśmy, że musimy być czujni

Mecz z Zagłębiem Lubin był dla Krzysztofa Kamińskiego trzecim oficjalnym meczem w barwach Pogoni, ale pierwszym rozegranym na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie.


– Wydaje mi się, że w I połowie na tyle dobrze kontrolowaliśmy przebieg spotkania, że Zagłębie miało problem ze stworzeniem jakiejś klarownej sytuacji, ze skutecznym utrzymaniem się przy piłce – ocenia doświadczony bramkarz. – Dobrze wyglądaliśmy w I połowie. Szkoda straconej bramki w samej końcówce, bo na pewno dała przeciwnikowi trochę wiatru w żagle. Wiedzieliśmy jednak, jaki mamy plan na drugą połowę. Chcieliśmy strzelić co najmniej jeszcze jedną bramkę, żeby spróbować mecz zamknąć. Pamiętamy, jak to się ostatecznie potoczyło. Tych bramek padło więcej, ale cieszę się, że my byliśmy o jedną lepsi i możemy w dobrych humorach myśleć o kolejnym meczu.

Pogoń w tym meczu od początku nadawała rytm spotkaniu, ale Zagłębie cały czas utrzymywało się w grze i w pewnym momencie zrobiło się 3:3.

- Nie miałem momentu, w którym poczułem, że teraz będzie nam już się grało spokojnie. Zagłębie dobrze zaczęło tę II połowę. Miało chociażby sytuację, gdzie Leo wybijał piłkę z linii bramkowej, wyręczając mnie. Wiedzieliśmy, że rywale są groźni. Nawet gdy dołożyliśmy bramkę na 3:1, to mieliśmy z tyłu głowy, że ten mecz nie jest skończony i że dalej musimy być czujni – mówi dalej Krzysztof Kamiński. – Jesteśmy dziś w dobrych humorach i chcemy to przełożyć na ostatni mecz wyjazdowy, jaki czeka nas w Kielcach. Zależy nam, aby udanie zakończyć tę rundę. Wiemy, jak w tym sezonie wyglądały nasze potyczki w delegacjach, ale to już za nami. Chcemy tę dobrą energię, tę walkę do końca i to, że szczęście w końcu nam także dopisuje przełożyć na ten ostatni mecz. 

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 1008

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...