Nieustannie trwa proces rehabilitacji dwóch najpoważniej kontuzjowanych piłkarzy Pogoni – Kamila Drygasa i Mariusza Malca. Obaj pracują z fizjoterapeutami naszego partnera - centrum medycznego "Dom Lekarski".
- W przypadku Kamila pracujemy aktualnie nad zakresem ruchu. Na tym etapie więzadła goją i zrastają się. Nie wchodzi się w duże obciążenia – mówi dr Bartosz Paprota. - Mariusz ma pełen zakres ruchu. Teraz pracujemy nad budową siły mięśniowej mięśnia czworogłowego. Staw rzepkowo-udowy jest stabilny, troczek działa prawidłowo. Od przyszłego tygodnia w jego przypadku rozpoczną się treningi indywidualne w klubie.
„Drygi” kontuzji doznał w 29 lipca meczu z Arką Gdynia, a „Mały” 12 maja grając przeciwko Legii Warszawa. Ponownie na placu gry zobaczymy ich w 2020 roku. - Kamil doznał uszkodzenia wielowięzadłowego. Nie był to izolowany uraz jednego więzadła, a w takim przypadku wraca się około 5 miesięcy. On miał całkowicie uszkodzone dwa więzadła i dlatego czas powrotu jest znacznie dłuższy. Hubert Matynia po takiej samej kontuzji mógł zagrać dopiero po roku. Jeszcze dużo pracy przed Kamilem. Malec być może rozpocznie przygotowania z drużyną w okresie zimowym i będzie gotowy do gry wiosną – tłumaczy klubowy lekarz Pogoni.
W ostatnich tygodniach trener Kosta Runjaic nie mógł też korzystać z Ricardo Nunesa. - Ricardo miał kłopot z więzadłami pobocznymi. Ta sprawa jest już niemal wyleczona. Trenuje indywidualnie i będzie wprowadzany do zajęć drużynowych – mówi dr Paprota.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...