Aktualności

Kosta Runjaic: Nasza kadra jest trochę okrojona. Prawie z konieczności jest już ona znana. Buksa czuje się już lepiej. Jednak potrwa to jeszcze około dwóch lub trzech tygodni.

- Muszę pogłębić trochę temat całej kadry i transferów. Nie jest to związane z meczem w piątek, ale trochę jednak tak. Gdybyśmy porównali skład z ostatniego sezonu i obecnego to okazuje się, że przeżyliśmy pewien przełom. Wszystkie nasze transfery zrobiliśmy z pełnym przekonaniem. Wszyscy zawodnicy, którym zasugerowano aby szukali nowych klubów, zostali przez nas świadomie poinformowani. Kiedy spojrzymy na nazwiska, których już u nas nie ma to jest to potężne cięcie, którego dokonaliśmy. Za wyjątkiem Piotrowskiego, bo tu wchodził aspekt finansowy, prowadziliśmy bardzo długie dyskusje na temat transferów, aby były one korzystne dla obu stron. Duncan zrobił swoje w ostatnim sezonie. Dał nam trzy ważne punkty w kontekście utrzymania. W zimie znajdowaliśmy się w trudnym położeniu i trudno było znaleźć napastnika. Zgodził się Morten. Graliśmy z nim kilka miesięcy, jest fajnym gościem, o dobrym charakterze. Jeśli chodzi o drugą część naszej współpracy, to poznałem go lepiej. Prowadząc rozmowy w klubie powiedziałem, że ja nie tak wyobrażałem sobie jego rolę. Pewne jest, że Duncan opuści nasz klub. Buksa i Benyamina to piłkarze o dużym potencjale. Obaj nie są teraz do naszej dyspozycji, ale wrócą.

- Rapa jest świetnym piłkarzem. Znam go i wiem co potrafi. Był naszym filarem. Zimą padały już zapytania. Od jego doradcy otrzymywaliśmy sygnały, że może chcieć nas opuścić. Chciałbym szybko zamknąć ten rozdział i muszę powiedzieć, że był to dla nas trudny moment, bo nie wiedzieliśmy, czy będziemy grać z Rapą czy bez i musieliśmy działać. Był ważnym zawodnikiem w zespole. Mimo to szukaliśmy równolegle kogoś na jego miejsce. Znaleźliśmy bardzo dobrego piłkarza ze świetnym potencjałem. Wtedy Rapa nie był już traktowany priorytetowo. Do tego Pogoń jest klubem, który musi spoglądać na finanse, a Rapa należał do czołowej grupy piłkarzy jeśli chodzi o zarobki. Były zapytania o Rapę, a Pogoń potrzebuje zysków z transferów. Jeśli pojawiają się dobre oferty to klub musi się nad nimi pochylić. 

- Okienko jest jeszcze otwarte, i coś się tu jeszcze wydarzy. W obie strony.

Adam Frączczak: Nie wspominamy starego roku. Jesteśmy zawiedzeni. Myśleliśmy, że będzie to inaczej wyglądało. Nie zdobyliśmy punktów ani bramek. Złożyło się na to kilka rzeczy. Przygotowywaliśmy sięw innym składzie, ale pojawiły się kontuzje. Wiemy, że te mecze nie były idealne i jesteśmy na siebie źli. Za dwa dni gramy w Sosnowcu i chcemy go wygrać. Wiemy jakie jest to spotkanie dla naszych kibiców. Nie spoglądamy na poprzedni sezon.

- Pierwsze połowy były trochę słabsze. Jednak analizując mecz z Piastem, poza dwoma prostymi błędami, które dały gole, Piast nic więcej nie stworzył. Brakowało doskoku i determinacji. Druga połowa wyglądała już inaczej.

- Rolą każdego zawodnika jest aby nie rozpamiętywać błędów tylko patrzeć do przodu. Musimy doszukiwać się pozytywów. Szukaliśmy bramki, zabrakło umiejętności i szczęścia. Gdyby padł gol, ten mecz z Piastem mógł wyglądać inaczej. W Sosnowcu głów zwieszać nie będziemy.