Aktualności

Przed sobotnim meczem z Wartą Poznań trener Kosta Runjaic odpowiedział na przesłane przez dziennikarzy pytania.


Sytuacja kadrowa poprawiła się w stosunku do spotkania ze Stalą Mielec. - Hubert Matynia dopiero wrócił do treningów, jest dla niego za wcześnie. W tym sezonie raczej już nie zagra. Adam Frączczak i Alexander Gorgon też nie są gotowi do występu. Alex robi postępy i mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu będzie do dyspozycji. Kacper Kozłowski wraca po pauzie kartkowej. Benedikt Zech też najpewniej będzie mógł grać w sobotę - mówi trener Kosta Runjaic.

Warta Poznań nieoczekiwanie zajmuje czwartą pozycję w tabeli. Skazywana na walkę o utrzymanie drużyna może zająć miejsce premiowane grą w Europie. - Zagrali bardzo dobrą rundę wiosenną. W grudniu z nimi zasłużenie wygraliśmy, ale już wtedy było widać, że nie są przyjemnym rywalem. Są jednością, grają intensywnie, dobrze się przesuwają i są waleczni. Mają pewność siebie i wypracowali automatyzmy. Widać tam rękę trenera. Potrafią wykorzystywać swoje szanse. Na pewno nie będzie to łatwe zadanie. My chcemy zamazać porażkę w Mielcu zwycięstwem z Wartą. Mamy jasny cel - chcemy wrócić na drugie miejsce w tabeli. Aby tak się stało musimy zdobyć minimum siedem punktów w trzech ostatnich pojedynkach - twierdzi trener Portowców.

Wiosną ważną postacią w zespole "Zielonych" jest wpożyczony z Pogoni Szczecin Maciej Żurawski. - Bardzo cieszę się, że gra regularnie i jest częścią sukcesu Warty Poznań. Zrobiliśmy ten krok świadomie i wyszło pozytywnie. Nie tak dawno Felicio Brown Forbes nie mógł zagrać w meczu Wisły Kraków z Rakowem Częstochowa. To częsty zapis przy wypożyczeniach. My zdecydowaliśmy się nie tworzyć takiej klauzuli. Zapewniliśmy sobie podium, więc pewnie łatwiej nam o tym teraz rozmawiać. Nie za bardzo rozmyślam o tym. Nie wiem, czy Maciek zagra, ale cieszę się, że go spotkam, a za kilka tygodni ponownie będzie u nas - przyznaje szkoleniowiec.

W środę Duma Pomorza spadła z drugiej na trzecią lokatę w tabeli. W ostatnich kolejkach sprawa wicemistrzostwa rozstrzygnie się pomiędzy Portowcami, a Rakowem Częstochowa. Może stać się to dopiero w bezpośrednim pojedynku w 30. serii gier. - Jesteśmy szczęśliwi z medalu. Walczymy o drugie miejsce. Przed nami jeszcze daleka i wymagająca droga. Cieszy progres jaki robimy z sezonu na sezon oraz to, że wzmocnienia były skuteczne. Wyciągnęliśmy też wnioski z poprzedniego sezonu. Bez jakościowych zawodników nie da się osiągnąć oczekiwanej pozycji. My mamy dobry zespół. Chcemy nadal się poprawiać. Teraz będziemy chcieli, aby to nie był jednorazowy sukces. W przypadku trenerów w grę wchodzi mniej emocji. Często skupiamy się na przyszłości. Chcemy, aby dobrze przygotować się do kolejnego sezonu. Ten był trudny i nieprzewidywalny. Teraz pragniemy wygrać najbliższe mecze, aby nie kończyć z uczuciem, że można było wyciągnąć z tego sezonu więcej. Nie włączyliśmy trybu samozadowolenia. Osobiście nigdy nie celebruję zbyt długo sukcesu. Wewnętrznie mam jednak satysfakcję z tego, że sprawiamy radość kibicom i to mnie najbardziej raduje - zapewnia Kosta Runjaic.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 6137

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...