Nowy sezon, stary Efthymis Koulouris. Grecki napastnik znów błysnął skutecznością i strzelił Motorowi Lublin dwa gole.
- To nie jest łatwe, bo futbol to trudna gra. Cieszę się z tego jak rozpocząłem sezon, ale w pierwszej kolejności cieszę się z wygranej drużyny. W pierwszym meczu nie byliśmy sobą, nie zaliczyliśmy dobrego spotkania. Dzisiaj myślę, że wszyscy są zadowoleni i mają powody do radości - mówił Koulouris zaraz po meczu. - Gdy jesteś po takim meczu jaki zanotowaliśmy w Radomiu i do tego tracisz taką bramkę na początku spotkania jak dziś, musisz myśleć pozytywnie o tym jak wrócić do meczu. Dobrze zareagowaliśmy i to jest najważniejsze.
Po dwóch pierwszych meczach Król Strzelców poprzedniego sezonu znów jest na czele klasyfikacji z trzema bramkami na koncie. Oczywiste są wciąż pytania o jego przyszłość.
- Piłka to piłka i nigdy nie wiesz co się wydarzy. Jestem w dobrej dyspozycji, zobaczymy co się wydarzy, ale na ten moment nie mam nic nowego do powiedzenia w tej kwestii - dodał napastnik.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.