Efthymis Koulouris, napastnik Pogoni Szczecin, udzielił w ostatnich dniach wywiadu serwisowi sport24.gr. O czym opowiadał najlepszy aktualnie snajper Ekstraklasy?
Fantastyczny sezon w Pogoni
- Ten rok jest bardzo produktywny, bardzo dobry osobiście, oparty na statystykach i wynikach. Statystyki tworzą napastnika, a ten rok pod tym względem jest dobry. Moja dyspozycja jest lepsza w porównaniu z poprzednim sezonem. Drużynie idzie dobrze, jesteśmy w czubie tabeli, a za tydzień grać będziemy w finale Pucharu Polski. Generalnie od pierwszej chwili poczułem się w Szczecinie jak w domu, otrzymałem tu wsparcie. Łatwiej mi pokazać swoje umiejętności na boisku.
- W Pogoni był na mnie konkretny plan. Wiedzieli jakim jestem zawodnikiem od pierwszego dnia, kiedy tu byłem. Pomógł mi Koutris, który sprawił, że dostosowałem się i zrozumiałem wszystkich. Zaufanie i miłość, które otrzymałem, są godne pochwały. Dobrze się tu czuję na boisku i poza nim.
Czy Ekstraklasa jest wymagająca?
- Jest bardzo wymagająca. W Grecji niewiele o niej wiemy, myślimy tam tylko o naszej greckiej lidze. Ekstraklasa jest bardzo konkurencyjna, bardzo intensywna, świetnie zorganizowana z pełnymi stadionami. Ma dobre zaplecze nawet dla mniejszych drużyn. Dużo tu fizyczności i biegania. Z własnego już doświadczenia mogę powiedzieć, że to niezwykła liga.
Gra w Pogoni w najlepszym jej okresie?
- Tak to czuję. Podobnie jak miasto i cała drużyna. To jest moment w którym domagamy się już czegoś więcej. W zeszłym sezonie dotarliśmy do finału i go przegraliśmy. Mam nadzieję, że w tym roku będzie inaczej. Przez ostatnich kilka lat drużyna był konsekwentnie na wysokich pozycjach w lidze. Trzeba w końcu zdobyć jakieś trofeum.
Co jest najtrudniejsze w życiu w Polsce?
- Mam problem ze słońcem, bo zimą nie widzimy go przez trzy miesiące. Teraz jest słonecznie od kilkunastu dni. Widzimy je i jesteśmy na zewnątrz cały dzień.
Powrót do Grecji?
- Jeśli pojawi się plan, który mi się spodoba, rozważę go, zarówno dla mnie, jak i dla klubu. Na ten moment nie ma nic oficjalnego. Moje nazwisko z pewnością może być przedmiotem dyskusji, ale na razie chcę, żeby sezon się zakończył. Wtedy będzie można rozmawiać o możliwościach.
- Bierze się pod uwagę wszystko, bo obecnie spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jest to wiec też sprawa rodzinna, ponieważ podejmę ostateczną decyzję z moją rodziną. Następnie będzie trzeba przyjrzeć się drużynie, projektowi i części finansowej.
Asysty od Kamila Grosickiego
- Tak, Kamil "karmi mnie" asystami <śmiech>. Dzięki jego podaniom robię dwa kroki i znajduję się w dobrej okazji. Bardzo mi pomógł, to fantastyczny zawodnik i fantastyczny człowiek. To świetna postać. Szczecin to jego miasto. Kocha go i szanuje cały kraj za to co zrobił dla reprezentacji. Czy miał oferty z Grecji? Nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Wiem, że kocha Grecję, był w niej wiele razy. Często śmieje się z naszych min.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...