Leonardo Koutris w meczu z Motorem Lublin zapisał na swoim koncie asystę. Jak podsumowywał spotkanie po jego zakończeniu?
- Uważam, że zaprezentowałem się nieźle. To był mój poprawny występ. Natomiast to też zasługa moich kolegów. Bo łatwiej się gra, gdy masz obok siebie na boisku tak dobrych partnerów z zespołu. Natomiast stać mnie na lepszą grę. Mam nad czym pracować. Natomiast jestem szczęśliwy, bo wywalczyliśmy trzy punkty i wciąż jesteśmy w grze o podium. Wszystko teraz zależy od nas.
- W mojej ocenie nie zagraliśmy w Radomiu złego spotkania. Owszem, nie był to nasz perfekcyjny występ. Jednak duży wpływ na przebieg meczu miała stracona bramka w pierwszych minutach. Podcięło nam to skrzydła. Potem walczyliśmy z o odwrócenie losów meczu, ale nie zdołaliśmy tego zrobić. Czuliśmy sportową złość. Dziś chcieliśmy koniecznie zmazać plamę. Zdajemy sobie sprawę, że wciąż jesteśmy w wyścigu o podium. I bardzo chcemy coś osiągnąć w tym sezonie, dobrze go zakończyć. Brązowy medal będzie dla nas sukcesem. Jasne, czujemy już trudy tego sezonu, niemniej jednak musimy teraz dać z siebie wszystko jako drużyna. Każdy z nas musi dać maksimum.
- W sobotę trzeba wyjść z takim samym założeniem i nastawieniem, jak dziś. Cieszę się z tego, że dobrze zareagowaliśmy na ostatnie niepowodzenia. Wygrana z Motorem doda nam pewności siebie. Niemniej zdaję sobie sprawę z tego, że czeka nas niełatwe zadanie. Każdy z nas musi być maksymalnie skoncentrowany na wykonywaniu powierzonych zadań. Nie możemy zlekceważyć przeciwnika.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...