Pogoń Szczecin na własnych obiektach przygotowuje się do piątkowego meczu z Puszczą Niepołomice. Portowcy do tego starcia przystąpią po przegranym w ostatnich minutach meczu z Rakowem.
- Myślę, że od początku do końca meczu mieliśmy bardzo dobrą strukturę w tym systemie. Jak jednak powtarzaliśmy sobie przed meczem z trenerem i całym sztabem szkoleniowym, to nie system gra, a zawodnicy. Jeśli będziemy dobrze wykonywać swoją pracę indywidualnie i drużynowo, to każdy system będzie działał. Przeciwko Rakowowi zdecydowaliśmy się akurat na grę z trójką środkowych obrońców. Moim zdaniem to wyglądało bardzo dobrze. Do czerwonej karki mieliśmy swoje momenty, zwłaszcza w pierwszej połowie. Nie pozwoliliśmy też przeciwnikom stworzyć dogodnych okazji do strzelenia gola. Ich jedynym pomysłem na zagrażanie naszej bramce było posyłanie długich piłek, ale i z tym sobie radziliśmy. Osobiście czułem się w tym systemie bardzo komfortowo. Podobnie jak reszta naszych piłkarzy. Graliśmy kompaktowo, trzymaliśmy się swoich założeń i trudno było przedrzeć się przez nasze szyki - mówi Leonardo Koutris w rozmowie z mediami klubowymi. - Generalnie to był dobry występ z naszej strony. Nawet po tej czerwonej kartce byliśmy dobrze zorganizowani. Grając 10 na 11, a potem przez tę nieszczęsną kontuzję Patryka 9 na 11, trudno było coś strzelić, ale nie możemy szukać wymówek. Na pewno powinniśmy zachować się lepiej w ostatnich sekundach. Wiele meczów przegraliśmy w ostatnich fragmentach i musimy być w nich zdecydowanie uważniejsi we własnym polu karnym. Mecz z Rakowem jednak już z nami. Wiele się z niego nauczyliśmy i teraz spoglądamy już tylko naprzód.
Teraz Portowcom przyjdzie się zmierzyć z Puszczą Niepołomice, która walczy od początku sezonu w dolnych rejonach tabeli.
- Myślę, że to bardzo waleczny zespół. Nie jest ważne, że w tej chwili znajdują się w strefie spadkowej. Nawet gdy mierzą się z drużynami czołowej piątki, to cały czas pokazują dużą dyscyplinę i ducha walki. Nikomu nie gra się przeciwko nim łatwo. Próbują wdawać się w pojedynki jeden na jeden, są bardzo groźni przy stałych fragmentach gry i dalekich wrzutach piłki z autu. Próbują skarcić oponenta jak tylko potrafią. To będzie bardzo ciężki mecz. Wiemy o tym. Będziemy musieli pokazać się z najlepszej strony indywidualnie jak i drużynowo, aby pokonać tak zdyscyplinowaną drużynę. Wierzę, że z pomocą naszych kibiców, w naszym domu, gdzie jesteśmy bardzo mocni i w tym sezonie tylko wygrywamy, odniesiemy kolejne zwycięstwo także w piątek - mówi o swoim najbliższym rywalu lewy obrońca. - Musimy to kontynuować. To jest nasz dom i musimy go bronić. To nasz obowiązek. Naszym obowiązkiem jest jednak także w końcu zacząć wygrywać na wyjazdach. To nasz problem w tym sezonie i próbujemy go naprawić. Jestem przekonany, że w końcu się to uda.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...