Sebastian Kowalczyk, tak jak i inni piłkarze Pogoni Szczecin, nie mógł mieć dobrego humoru meczu z Rakowem. Portowcy przegrali na własnym stadionie 1:2.
- Celem przed tym meczem było utrzymanie pozycji lidera. Niestety przegrywamy spotkanie w którym po części dominowaliśmy. Ciężko nam wykorzystać sytuacje, które sobie stwarzamy i skończyło się 1:2 - powiedział zaraz po meczu Kowalczyk.
Portowcy dobrze zaczęli mecz, szybko trafili do bramki rywali, ale to Raków odpowiedział dwoma trafieniami na wagę zwycięstwa.
- Strzelony szybko gol, to nie problem. Zawsze dobrze jest szybko strzelić bramkę i ustawić sobie mecz. Zrobiliśmy dziś dwa błędy, a uczulaliśmy się na nie przed meczem. Przez to skończyło się tak, a nie inaczej - ocenił kapitan zespołu.
Przed drużynami PKO Ekstraklasy przerwa na mecze reprezentacji. Po niej Portowcy pojadą do Lubina na mecz z Zagłębiem.
- Mamy dwa tygodnie aby przygotować się do dalszej części sezonu. Zrobimy wszystko, aby wrócić i bić się o najwyższe cele - dodał "Kowal".
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.