Pogoń ma za sobą bardzo trudne spotkanie z Lechem w którym ciężko było jej przejąć inicjatywę nad meczem. Co do powiedzenia po zakończeniu spotkania miał Sebastian Kowalczyk?
- Z przebiegu meczu i tego, co było czuć na boisku to Lech przejął kontrolę nad meczem w drugiej połowie, a nam było trudno o sytuacje. Nie wiem z czego to wynikało, ale nie możemy u siebie na to pozwalać. Cieszy ten gol w końcówce, bo był bardzo potrzebny. Nie cieszymy się z tego remisu, ale lepiej zremisować niż przegrać. Walczyliśmy do końca i tego nie można nam zabrać. Cieszy ten wyszarpany gol, ale jest wiele do poprawy - można było usłyszeć od "Kowala".
Zespół Dumy Pomorza w poprzednim sezonie nie wygrał żadnego z meczów z Lechem i Rakowem, czyli innymi drużynami walczącymi o Mistrzostwo Polski. Dwa pierwsze mecze w obecnych rozgrywkach z tymi rywalami to także tylko jeden punkt.
- Gdybym wiedział gdzie jest problem, to z pewnością byśmy coś zaradzili. Nie mam pojęcia. Mobilizacja na te mecze jest duża, ale taka jest piłka. Raz wygrywa jedna drużyna, a raz druga - mówił dalej Kowalczyk.
Spotkanie z Lechem to nowe otwarcie w historii stadionu Pogoni Szczecin. Na trybunach pojawić się mogło znacznie więcej kibiców niż dotychczas.
- Fantastyczna atmosfera. Już jest teraz, a co będzie jak dojdzie jeszcze kilka tysięcy kibiców. W imieniu drużyny dziękujemy za tak liczne przybycie. Super, że kibice nam dziś pomagali, bo było nam to potrzebne - dodał wychowanek SALOS-u i Pogoni.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...