Kacper Kozłowski w niedzielę w meczu z Andorą zapisał na swoim koncie pierwsze minuty w dorosłej reprezentacji Polski. Co do powiedzenia miał zaraz po meczu wychowanek Pogoni Szczecin?
- Wiadomo, że debiut to niesamowite uczucie, bo za małego chłopca się marzyło, żeby zagrać w reprezentacji, a jak mecz jest wygrany, to podwójna radość. Jak wchodziłem do hotelu, to stres się pojawił, ale z czasem było coraz lepiej - tłumaczył Kozłowski.
Pomocnik Pogoni Szczecin jest jedynym niepełnoletnim zawodnikiem w kadrze Paulo Sousy. Debiutując w meczu z Andorą został drugim najmłodszym piłkarzem w historii kadry narodowej.
- Starsi chłopacy w porządku mnie przyjęli. Spodziewałem się innego przyjęcia, ale fajnie wszystko wyszło. Od trzech lat mówią o mnie dużo w mediach. Jakoś mnie to nie interesuje, bo skupiam się na grze w piłkę i tak to pozostanie - zdradza młody Portowiec.
Mecz z Węgrami Kozłowski obejrzał z ławki rezerwowych. W pojedynku z Andorą dostał swoją szansę. Co dalej?
- Mamy przed sobą dwa treningi i może dostanę drugą szansę w meczu z Anglią jeśli będę dobrze pracował - dodał zawodnik Dumy Pomorza.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...