Zvonimir Kozulj udzielił w ostatnich dniach wywiadu dla portalu dalmatinskiportal.hr w którym opowiedział o tym jak żyje mu się w Szczecinie, jak wygląda sytuacja transferowa, oraz został poproszony o skomentowanie ostatnich słów selekcjonera reprezentacji Bośni.
- Jakieś zapytania pojawiają się. Jestem jednak tu szczęśliwy, czuję się zrelaksowany i mam swoje rytuały. Nie jestem człowiekiem, który lubi zmiany, ale nie można do końca okienka niczego wykluczyć. Rozmawiałem z ludźmi w klubie, jeśli wspólnie podejmiemy decyzję, że oferta jest dobra dla nas to zrobimy ten krok, jeśli nie to zostanę i będę wykonywał maksymalnie swoją pracę w klubie - powiedział Kozulj na temat plotek transferowych.
Kozulj został wybrany najlepszym piłkarzem ligi w maju i w lipcu. To pierwszy piłkarz, który otrzymał nagrody zawodnika miesiąca na zakończenie sezonu i początek kolejnego.
- Zawsze cieszysz się, gdy otwierasz w podobny sposób nowy sezon, tak jak zamknąłeś poprzedni. Cieszę się, że potwierdziłem swoją dobrą dyspozycję. Mam nadzieję, że tak będzie też w przyszłości. To nie tylko kwestia goli i asyst, ale też niektórych rzeczy, które nie są widoczne w grze pomocnika - tłumaczy Kozulj.
W mediach na Bałkanach szeroko komentowana była ostatnia wypowiedź selekcjonera Roberta Prosineckiego, który stwierdził, że zna Kozulja z Hajduka i nie widzi sensu powoływania go do kadry narodowej.
- Zgadzam się z częścią wypowiedzi trenera, że nie ma sensu powoływać mnie, abym tylko trenował. Ale jeśli chodzi o tą część z Hajdukiem to nie mogę się zgodzić. Nielogiczne to jest. Nie twierdzę, że zmieniłem się w Xaviego, ale myślę, że dobrze by było, gdyby ktoś mnie odwiedził. Z tego co wiem, nikt mnie w ostatnim czasie nie obserwował. Zrozumiem jeśli ktoś przyjedzie, zobaczy i powie, że nie nadaję się do kadry. Uszanuję to. Teraz wygląda to jak gra w głuchy telefon - dodał pomocnik Dumy Pomorza.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...