Aktualności

  • "Kurier Szczeciński": Runjaic zaskoczył

Pogoń rozpoczęła sezon od falstartu. Porażka na inaugurację z absolutnym beniaminkiem to nie jest powód do satysfakcji. Tym bardziej że po nerwowym i nieudanym poprzednim sezonie spodziewaliśmy się nowej jakości. Zbyt wiele w Legnicy jej nie zobaczyliśmy.


Trener Kosta Runjaic pokazał jednocześnie, że nikomu za nazwisko miejsca w składzie nie podaruje, każdy z piłkarzy musi je sobie wywalczyć bez względu na piłkarską przeszłość, zarobki, wiek czy też inne elementy niezwiązane z formą sportową.

Przed meczem z Miedzią mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, że młodzieżowiec Jakub Bursztyn wygrał rywalizację ze starszym o siedem lat i zdecydowanie bardziej doświadczonym bramkarzem Łukaszem Budziłkiem.

Nikt się na Bursztynie nie zawiódł, to był na boisku jeden z tych piłkarzy, który swoją pracę wykonał poprawnie. Jeżeli nabierze doświadczenia, to ma szanse stać się klasowym bramkarzem. Nie każdy trener mając do dyspozycji dwóch piłkarzy o tak różnym stopniu ogrania zdecydowałby się na opcję tą bardziej ryzykowną.

Walukiewicz odkryciem

Niekwestionowanym odkryciem meczu okazał się 18-letni Sebastian Walukiewicz. Według platformy skautingowej InStat był najlepszym piłkarzem meczu i rzeczywiście sprawiał wrażenie zawodnika zdecydowanie wyróżniającego się.

Walukiewicz wygrał rywalizację ze starszym o pięć lat Sebastianem Rudolem, trener mógł na pozycji prawego stopera wystawić też Cornela Rapę lub Tomasza Hołotę. Poprzedni szkoleniowcy tak robili, Kosta Runjaic nie miał wątpliwości, że czas Walukiewicza właśnie nadszedł i z każdym meczem może być coraz lepszym piłkarzem.

To był też ryzykowny manewr, ale jak najbardziej słuszny. Bursztyn i Walukiewicz byli jeszcze wiosną bez debiutu w ekstraklasie, rok temu zdobywali medale w mistrzostwach Polski juniorów, ale nie w Pogoni. W innych klubach, skąd zostali do Szczecina sprowadzeni. Szkoleniowiec musiał wybierać pomiędzy dużym ich potencjałem a nabytym przez kilka lat doświadczeniem ich konkurentów.

Benedyczak za Rasmussena

To nie wszystko. Kosta Runjaic pozostawił w Szczecinie 33-letniego Mortena Rasmussena, a zabrał do Legnicy w roli rezerwowego młodszego od Duńczyka o 16 lat Adriana Benedyczaka. Sytuacja na boisku pokazała, że 17-letni junior nie jest jeszcze gotowy do wejścia na boisko, szansy swojej nie dostał, choć piłkarz na jego pozycji musiał zostać zmieniony.

To jest piłkarz, który wciąż musi być przygotowywany do regularnych występów w ekstraklasie, tak jak przygotowywani byli Bursztyn i Walukiewicz, ale trener nie miał wątpliwości, który z graczy: Benedyczak czy Rasmussen zasługuje na miejsce w kadrze meczowej.

Wybrał niedoświadczonego juniora kosztem najskuteczniejszego strzelca w historii ligi duńskiej dlatego, że ten pierwszy na treningach prezentował się korzystniej i zasłużył na miejsce w kadrze meczowej bardziej od rutynowanego Duńczyka.

WIĘCEJ PRZECZYTASZ TUTAJ!

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Kurier Szczeciński
Żródło: Kurier Szczeciński
Wyświetleń: 6207

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...