Korona Kielce w Szczecinie zjawi się w sobotę, a w niedzielę zagra z Pogonią. Ten zespół również ma swoje problemy kadrowe.
– Michał Gardawski trenował indywidualnie, aby nie poszerzyła się jego kontuzja, natomiast Łukasza Kosakiewicza i Ivana Jukica zabraknie w Szczecinie. Marcin Cebula trenuje już z nami, ale zobaczymy, czy będzie gotowy, aby zagrał w najbliższym meczu. Nie zamierzamy płakać. Problemy kadrowe są, ale skupiam się na piłkarzach, których mam do dyspozycji. Ostatnie treningi zadecydują, kto wybiegnie na boisko w niedzielę – zaznacza Gino Lettieri.
Oba zespoły przystąpią do niedzielnego meczu po dwóch tygodniach treningów ze względu na przerwę reprezentacyjną. W tym czasie szlifowały niektóre elementy gry.
– Mamy zaufanie do graczy, którzy są zdrowi i mogą wystąpić. W przerwie na kadrę pracowaliśmy nad wieloma elementami. Mieliśmy czas, aby trochę poeksperymentować. Planu na mecz nie zdradzę, bo równie dobrze moglibyśmy od razu zadzwonić do Kosty Runjaicia (śmiech). W niedzielę zobaczymy efekty naszej pracy – twierdzi włoski trener.
Pogoń to zespół bez wygranej w lidze, ale szkoleniowiec Korony nie lekceważy najbliższego rywala.
– To nie będzie prosty mecz i na pewno nie lekceważymy rywala. Szczecinianie w ostatnich meczach prawie zawsze prowadziła, choć nie zawsze przynosiło im to punkty. Czeka nas bardzo trudne spotkanie. Pogoń wzmocniło kilku dobrych zawodników. To dobrze dla nich, nas ten fakt na pewno nie cieszy – kwituje Lettieri. – To bardzo wyrównana liga, gdzie każdy może wygrać i nie ma znaczenia pozycja w tabeli. Szczecin też kiedyś musi zacząć wygrywać, ale niech poczekają jeszcze tydzień.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...