- Ostatnia moja bramka miała miejsce już kilka lat temu. Nie ukrywam, mocno to siedziało w mojej głowie i cieszę się, że ją strzeliłem. Obrońca też musi pomagać w ofensywie i też strzelać bramki - mówił Mariusz Malec po meczu z Linfield FC. Rozmawiał Daniel Trzepacz.
Mariusz, nie często masz okazję do tego, aby cieszyć się po strzelonych golach, prawda?
- Zgadza się i myślę, że było to widać po mojej reakcji. Ostatnia moja bramka miała miejsce już kilka lat temu. Nie ukrywam, mocno to siedziało w mojej głowie i cieszę się, że ją strzeliłem. Obrońca też musi pomagać w ofensywie i też strzelać bramki.
Patrząc na dzisiejszy mecz, ma on sporo plusów. Sporo bramek i solidna zaliczka przed rewnażem to te najważniejsze.
- Dla kibiców to z pewnością był bardzo dobry mecz, padło w nim siedem bramek. Wygraliśmy pierwszy mecz na wyjeździe trzema bramkami i z tego się cieszymy. Czujemy jednak niedosyt, bo mecz nie układał się w pewnych momentach tak, jak byśmy tego chcieli i traciliśmy kontrolę nad nim. Zaliczka jest spora, teraz kolejny mecz u siebie i mam nadzieję, że przypieczętujemy ten awans.
Skąd te słabsze momenty?
- Mieliśmy zbyt dużo prostych błędów, niedokładnych podań, straty piłki. Nakręcaliśmy tym przeciwnika i przy ich stylu gry, bywało gorąco pod naszym polem karnym. Grali bardzo bezpośrednio. Musimy unikać błędów i lepiej kontrolować mecze. Nie dominowaliśmy tak jak byśmy chcieli i trochę się męczyliśmy.
Przed nami Widzew, czyli pierwszy domowy mecz. Będą trzy punkty?
- Pierwszy mecz przed własną publicznością. Chcemy wygrywać i chcemy coś zdobyć. Musimy się zregenerować, wyjść i wygrać mecz. Czekamy na to spotkanie.
Rozmawialiśmy po wygranym meczu w Grodzisku, rozmawiamy po meczu w Belfaście, to po meczu z Widzewem też porozmawiamy?
- <śmiech> Niech seria trwa!
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...