- Pogoń zmieniła nieco swój styl w porównaniu z ubiegłym sezonem. Nasi rywale poprawili grę w obronie, co potwierdza mała liczba straconych goli. Po wywalczeniu dwóch punktów w starciach z Legią oraz Lechem chcemy wygrać, bo na samych remisach daleko nie zajedziemy - powiedział przed meczem z Pogonią Szczecin trener Jagiellonii, Ireneusz Mamrot.
Trener Jagiellonii w rozmowie z oficjalnym serwisem klubu z Białegostoku zapowiada, że mecz nie będzie okazją do rehabilitacji za porażkę w środku tygodnia w Krakowie i odpadnięcie z Pucharu Polski.
- Starcie z Cracovią jest już za nami. Została nam już tylko liga, a w niej mamy swoje cele. Wracając jeszcze do meczu pucharowego, po analizie widać, że dobrze w niego weszliśmy, długo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale traciliśmy bramki w najmniej oczekiwanych momentach, kiedy nic tego nie zapowiadało. Chcieliśmy tam wygrać, nie mogę odmówić mojej drużynie braku zaangażowania, chociaż naturalnie popełniliśmy błędy. To już jednak przeszłość, a czasu nie cofniemy. W niedzielę zagramy przeciwko Pogoni. Jest on ważny dla układu tabeli. Różnice punktowe są znikome, poza tym zagramy przed własną publicznością i chcemy uczynić z tego nasz atut. Spotkania przeciwko szczecinianom nie traktujemy na zasadzie rehabilitacji za ostatnią porażkę. Liga jest długa, a my musimy zbierać punkty. Przed nami trzy mecze przeciwko zespołom z czołówki. Po wywalczeniu dwóch punktów w starciach z Legią oraz Lechem chcemy wygrać, bo na samych remisach daleko nie zajedziemy – mówi trener Jagi.
Mamrot lubi grać z Pogonią bo w tych meczach osiąga dobre rezultaty. Gdzie widzi główne atuty Dumy Pomorza?
- Pogoń zmieniła nieco swój styl w porównaniu z ubiegłym sezonem. Nasi rywale poprawili grę w obronie, co potwierdza mała liczba straconych goli. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że ich dotychczasowi rywale nie kreowali zbyt wielu sytuacji, a i Dante Stipica uratował im kilka punktów swoimi interwencjami. Z drugiej strony również my, wyłączając spotkanie w Krakowie, nie traciliśmy zbyt wielu bramek. Musimy jednak być bardzo uważni, ponieważ „Portowcy” są bardzo efektywnie, zarówno w defensywie jak i ofensywie, dlatego koncentracja w niedzielę odegra kluczowe znaczenie. Być może ostatnio Pogoń nie wygrywała zbyt często, ale również nie przegrywała, co świadczy o wysokiej jakości tej drużyny – wyjaśnia szkoleniowiec białostockiej jedenastki.
Zadaniem Jagiellonii będzie zatrzymanie Adama Buksy i zneutralizowanie środkowej strefy boiska. To tam, Pogoń czuje się najmocniej.
- Miałem okazję widzieć go na żywo w spotkaniu Śląska Wrocław z Pogonią. Ma wiele atutów, ponieważ jest silny, dobrze zastawia się w polu karnym trudno odebrać mu piłkę, dobrze gra głową, potrafi uderzyć zza pola karnego. Pomimo warunków fizycznych jest ruchliwy, cofa się do drugiej linii, aby rozegrać piłkę. On stale się rozwija i z roku na rok staje się coraz lepszym piłkarzem. Sporym brakiem będzie absencja Kamila Drygasa. Do składu wrócił Tomas Podstawski. Są także Kożulji, Kowalczyk oraz sprowadzony z Cracovii Dąbrowski. Tak mocny środek stabilizuje grę obronną, a jego zneutralizowanie będzie ważne w kontekście wygranej - tłumaczy Mamrot. - - Oczywiście, ktoś może zarzucić, że te gadki o środku pola są wyświechtane. Owszem, są drużyny opierające taktykę na ataku szybkim lub grze skrzydłami. Pogoń ma jednak bardzo zbilansowany zespół, a ich środek pola, nawet bez Drygasa, musi robić wrażenie. Jeżeli wygramy rywalizację o tę strefę boiska, to będziemy mieli więcej miejsca na boisku, łatwiej będzie nam coś wykreować z przodu. Nie chcemy tylko przeszkadzać, gramy u siebie i zrobimy wszystko, aby narzucić rywalom nasz styl.
Mamrot ma w swojej drużynie także znaki zapytania co do występu w meczu z Pogonią.
- Czekamy na decyzję w sprawie Zorana Arsenicia. Martin Kostal w czwartek trenował z drużyną podczas pierwszej części treningu. Naszym największym problemem jest brak czasu. Mówimy o trzydniowym mikrocyklu. W niedzielę okaże się, czy postawimy ich na nogi – zakończył Ireneusz Mamrot.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...