Na środowej konferencji prasowej przed meczem z Linfield FC obecny był także środkowy obrońca Mariusz Malec. Co miał do powiedzenia przed meczem rewanżowym?
O tym, że obecnie jest piłkarzem z najdłuższym stażem w szatni Dumy Pomorza
- Na pewno to śledziłem, gdy zawodnicy odchodzili. Wiemy, że Seba był ode mnie tu dłużej, a teraz ja zostałem taką jedynką, jeśli chodzi o staż. Na pewno jest to jakaś odpowiedzialność. Przyszli nowi zawodnicy, a ja muszę im pomagać i wypłwać na to, co się dzieje w szatni.
O wyniku pierwszego meczu
- Na pewno zaliczka jest duża, ale nikt przed nami się nie położy. Nie możemy zlekceważyć przeciwnika. Musimy wyjść na boisko i zrobić swoje. Jesteśmy lepszą drużyną od Linfield i będziemy chcieli to w czwartek udowodnić.
O motywacji
- Będziemy gotowi do tego meczu. Wiemy, czego się spodziewać po przeciwniku. Mamy doświadczony zespół i nikt nie wybiega w przyszłość, patrzymy tylko na to, co przed nami. Musimy być przygotowani i zrobić wszystko, aby awansować dalej. Musimy kontrolować ten jutrzejszy mecz, a wtedy na pewno wszystko potoczy się po naszej myśli.
O błędach w meczu w Belfaście
- Na gorąco siedziało we mnie to, że straciliśmy te dwie bramki i byłem na to zły. Później, gdy przeanalizowaliśmy to wszystko i wiemy, co zrobić lepiej, to zaczałem do tego podchodzić inaczej. Wiadomo, że kibicom podobają się takie mecze, gdy pada dużo bramek. To było fajne. Jeśli chodzi o obrońców, to oczywiście zawsze byśmy chcieli grać na zero z tyłu i wygrywać, choćby jedną bramką. Mam nadzieję, że w tym sezonie tych meczów na zero z tyłu będzie jak najwięcej, bo w zeszłym sezonie ich brakowało.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...