Prezes Jarosław Mroczek udzielił wypowiedzi dla magazynu News+, który publikowany jest na fanpage'u sponsora głównego Ekstraklasy.
- Patrząc z perspektywy początku sezonu, to jest niewątpliwie sukces dla nas. Wiadomo jednak, że serce drży na myśl o tym jak niewiele brakowało, abyśmy skończyli na drugim miejscu. To nie żaden żal, bo to jest sport i z tym musimy się liczyć. Znaleźliśmy się w gronie trzech klubów, które dość mocno zdominowały ligę. Jeśli uda nam się zwyciężyć w niedzielnym spotkaniu to dystans między trójką, a pozostałymi drużynami, które goniły czołówkę, wyniesie 10 punktów, a to spora różnica - mówi prezes Jarosław Mroczek.
Mecz z Rakowem będzie pierwszym w tym roku, który z trybun będą mogli obejrzeć kibice. Po końcowym gwizdku odbędzie się dekoracja medalowa.
- Cieszę się, że po tak długiej przerwie zobaczymy kibiców na trybunach. Jako klub i jako drużyna czuliśmy ich wsparcie. Grą i wolą walki będziemy mogli coś oddać tej publiczności. Patrząc na to, jak ta niewielka liczba biletów się rozchodziła, kibice stęsknieni za futbolem będą mogli oglądać fajne widowisko - dodał Mroczek.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.