Patryk Paryzek mecz z Motorem Lublin rozpoczął jako rezerwowy i na boisku pojawił się jako zmiennik. Co miał do powiedzenia po ostatnim gwizdku?
- Wygraliśmy, a to dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Jednak tak, jak na trybunach kibice mówili - to nie ma znaczenia jeśli nie wygramy dwóch kolejnych meczów i teraz koncentracja na meczu z Lechią Gdańsk.
- Trener po meczu mówił nam, że na początku meczu trochę brakowało trochę intensywności i agresji w pressingu. Po kwadransie poprawiliśmy to, zaczęliśmy stwarzać sytuacje. Wyszliśmy na drugą połowę, dołożyliśmy bramki i zdobyliśmy trzy punkty.
- Jak Kamilowi idzie w meczu, to wszystkim nam idzie. Taka jest prawda. Grosiu ciągnie zespół i to nas cieszy. Kończyliśmy dość młodym składem. To cieszy, że mamy kolejne minuty, a my stwarzaliśmy kolejne sytuacje.
- Tak jak już mówiłem, teraz skupiamy się na Lechii Gdańsk. Wszyscy myślimy już o regeneracji, aby wyjść w czwartek na trening i przygotowywać się do sobotniego meczu. Nie ma znaczenia, że Lechia już się utrzymała. Wychodzimy na boisko i musimy wykonać jeden cel. Wygrać mecz z Lechią. Trzeba wyjść i wygrać.
- Moim małym celem na ostatnie mecze jest to, żeby jeszcze wpisać się w tym sezonie na listę strzelców.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...