Patryk Paryzek w meczu z Banikiem Ostrawa wpisał się na listę strzelców po strzale z rzutu karnego. Co mówił zaraz po zakończeniu spotkania?
- Cieszą te wygrane. To są ciężkie mecze, o jesteśmy na obozie, mamy ciężkie treningi. W każdym takim sparingu testujemy nasz pressing. Jeśli wygrywamy kolejny sparing to jest dobry prognostyk - mówił młody napastnik. - W meczu z GKS-em było blisko bramki, obronił Dawid Kudła. Dzisiaj się udało strzelić, ale ja wiem, że mogę jeszcze dużo więcej, to nie jest jeszcze mój najwyższy poziom. Mamy kolejne sparingi i też będę pracował na bramki.
Paryzek grał też na boku pomocy i nie zamyka się na opcję gry na tej pozycji.
- Grałem na skrzydle w zespołach juniorskich. To jest opcja i nie wykluczam gry na tej pozycji. Wiadomo, że brakuje nam skrzydłowego i ja jestem otwarty na grę na tej pozycji. To zwiększa szanse na grę i kolejne minuty na boisku. Jeśli trener powie, że mam grać na tej pozycji to ja nie mam nic przeciwko. Wyjdę i zrobię co mogę, aby pomóc drużynie - dodał Patryk Paryzek.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.