W ostatnim domowym meczu kończącego się sezonu Ekstraklasy Pogoń Szczecin doceniła swoją dawną legendę. Jako kibica honorowego na płycie boiska fani na trybunach oklaskiwali Roberta Dymkowskiego.
Na przełomie XX i XXI wieku historię Pogoni tworzyło zupełnie inne pokolenie. Z tamtych czasów wyróżniał się między innymi Robert Dymkowski.
Były napastnik w czwartek obchodził 55. urodziny. Z tej okazji – ale nie tylko – klub ze stolicy województwa zachodniopomorskiego zaprosił go do wykonania pamiątkowego zdjęcia, a także wręczył koszulkę z numerem 120.
Dymkowski w latach 1996-2002 strzelił dla Pogoni 60 goli w ponad 200 występach o stawkę. W międzyczasie odbył roczne wypożyczenie w greckim PAOK-u. Po zakończonym pobycie w Szczecinie zbierał minuty także w Widzewie Łódź oraz Arce Gdynia, gdzie zakończył karierę wraz z finiszem 2004 roku.
Od dłuższego czasu często skandowana mianem „najlepszego napastnika Polski” postać choruje na stwardnienie zanikowe boczne. Niestety, schorzenie jest na tyle dotkliwe, że nie da się go wyleczyć. Ludzie dobrej woli wspierają „Dymka” w trudnych chwilach i zorganizowali dla niego zbiórkę.
Warto nadmienić, że po zawieszeniu butów na kołku w latach 2007-2010 wcielił się w rolę dyrektora sportowego i trenera młodzieży.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...