Aktualności

  • Pogoń w liczbach: które metryki mówią, że idziemy w dobrą stronę?

Kibic widzi serce i charakter. Analityk widzi liczby. Najlepiej mieć i jedno, i drugie. Sprawdźmy więc, co mówią metryki o Pogoni i czy faktycznie jedziemy we właściwym kierunku. Krótko: wygląda to obiecująco. Dłużej: zaraz opowiem dlaczego.


xG i xGA, czyli czy gramy na gole, czy na nerwy

Zacznijmy od klasyki – expected goals. xG to miara jakości sytuacji strzeleckich, a xGA to jakość sytuacji dopuszczanych rywalowi. Jeśli różnica xG – xGA jest dodatnia, zwykle tabela w końcu to dogoni. Pogoń w ostatnich tygodniach poprawiła generowanie sytuacji wysokiej jakości i jednocześnie ograniczyła strzały rywali z dobrych pozycji. Brzmi sucho? Oto esencja: tworzymy lepsze okazje niż przeciwnik, regularnie. To się rzadko mści.

Fragment statystyczny (na podstawie danych Opta/Wyscout, trend meczów ligowych z bieżącego roku kalendarzowego): xG za mecz w przedziale 1.45–1.75, xGA 0.95–1.25. Średnia różnica na plus. I to stabilna. Tego nie da się “wydrobić” przypadkiem.

Skuteczność strzałów i jakość uderzeń

Same strzały to za mało. Liczy się, skąd i jak je oddajemy. W ostatniej serii meczów wzrósł udział strzałów z pola karnego i tzw. big chances. To widać po średnim xG na strzał, który pnie się w górę. Mniej petard z 30 metrów, więcej cierpliwego grania do lepszej pozycji. Zdrowy pragmatyzm, zero fajerwerków dla fajerwerków.

Fragment statystyczny (wg Opta): udział strzałów z “golden zone” (centralna część pola karnego) rośnie o kilka punktów procentowych w porównaniu do pierwszej części sezonu; xG/shot powyżej 0.12 w wybranych meczach – to poziom drużyn, które wiedzą, co robią z piłką w ostatniej tercji.

Pressing, PPDA i odzysk wysoko

Przeciwnika można nie tylko pokonać, ale i zdławić. PPDA (passes per defensive action) pokazuje, ile podań pozwalamy rywalowi wymienić, zanim zareagujemy. Im niższe PPDA, tym wyższy pressing. Pogoń schodzi w tym wskaźniku niżej – a więc agresywniej, gęściej, bliżej bramki przeciwnika. Do tego rośnie liczba przechwytów i odbiorów w tercji ofensywnej. Efekt uboczny? Szybsze ataki po odbiorze, kiedy rywal jest w rozsypce. Bardzo lubimy.

Fragment statystyczny (wg Wyscout): trend spadkowy PPDA porównując 10 ostatnich meczów do poprzednich 10; wzrost przejęć w 1. i 2. strefie po pressingu o kilka akcji na mecz. To nie tylko energia – to organizacja.

Budowanie od tyłu i progresywność podań

Nie ma progresu bez… progresywnych podań. Tu widać dwie rzeczy: odważniejszą pierwszą linię wyprowadzenia (bramkarz + stoperzy) oraz większą liczbę wejść piłką w półprzestrzenie. Dryblingi łamiące linie? Są. Podania “łamane” między strefami? Też. I co najważniejsze: nie jest to chaos, lecz powtarzalny wzorzec.

Fragment statystyczny (wg Opta): wzrost progresywnych podań i przeniesień (progressive carries) w przeliczeniu na 90 minut w ostatnim cyklu meczowym; odsetek wejść w tercję ataku rośnie, a straty w środkowej strefie maleją.

Stałe fragmenty – małe rzeczy, duże punkty

Rzuty rożne, wolne, wrzutki z autu – wiemy, że w Ekstraklasie to potrafi wygrać sezon. Mikrodetale typu zasłony, atak drugiej piłki, wariant krótkiego rozegrania. Pogoń dokłada tu cegiełkę. Widać lepiej ustawioną “piątkę” atakującą i sensowniej zagospodarowany obszar 11. metra.

Fragment statystyczny (wg Opta): wyższy współczynnik xG po SFG w przeliczeniu na mecz, a także spadek xGA po rożnych rywala. Nie musisz trafiać co tydzień z rożnego. Wystarczy, że przeciwnik też nie trafi. Bilans się zgadza.

Defensywna higiena: praca bez piłki

To brzmi jak poradnik lifestyle, ale naprawdę chodzi o proste rzeczy: skrócenie pola po stracie, kompaktowość linii i właściwe kąty doskoku. Mniej fauli “głupich”, więcej fauli “mądrych”. A przede wszystkim – redukcja dośrodkowań z otwartej gry, które są największym przyjacielem chaosu.

Fragment statystyczny (wg Wyscout): spadek liczby dośrodkowań rywali na mecz oraz niższy odsetek dośrodkowań celnych; więcej wybitych piłek w obrębie 6–11 metra. To nie przypadek, to ustawienie.

Mała dygresja liczbowa

Piłka to nie ruletka. Odpalając Kasyna Online możesz “czuć” stół, ale przewaga matematyczna domu zawsze wygra. W futbolu przewaga też istnieje, tylko buduje się ją przez nawyki i liczby: dodatni xG difference, solidny PPDA, powtarzalne wejścia w tercję ataku. Gdy twoje metryki są po właściwej stronie, “szczęście” przestaje być wymówką, a staje się premią. Krótko: nie gramy na czerwone, gramy na struktury.

Rotacja, intensywność i ławka, która daje punkty

Nowoczesna piłka to sprinty, zmiany tempa i precyzja w detalach. Minuty obciążenia są monitorowane, a zmiennicy dostają nie tylko szansę, ale konkretne zadania. Tu widać wzrost “impactu z ławki”: świeże nogi pojawiają się wtedy, kiedy u rywala spada koncentracja. Rezultat? Więcej uderzeń w końcówkach i lepsze domykanie meczów.

Fragment statystyczny (wg raportów meczowych Ekstraklasa SA): większy udział strzałów i kontaktów w polu karnym po 70. minucie w porównaniu do wcześniejszych etapów sezonu; gole i asysty rezerwowych w kluczowych momentach to nie bonus, tylko element planu.

Podsumowanie, czyli o co chodzi w tych wszystkich cyferkach

 

Liczby nie strzelą za ciebie gola, ale pokażą, czy idziesz w stronę bramki. Pogoń w kluczowych metrykach – xG vs xGA, PPDA, progresywność i SFG – wygląda coraz bardziej jak drużyna, która nie czeka na cud, tylko go produkuje. To dobry znak. A najlepszy jest taki, że to wszystko jest powtarzalne, a nie jednorazowe. Tabela lubi cierpliwych. Statystyka też. I kibic, który wie, że ta robota ma sens.

Superbet

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 589

Uwaga!

Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.