Aktualności

Portowcy przegrali przed własną publicznością 0:3 z Górnikiem Zabrze. Gra szczecińskiej drużyny nie napawa optymizmem, a drużyna Roberta Kolendowicza zbliża się już do strefy spadkowej w tabeli PKO BP Ekstraklasy.


Po dwóch wyjazdowych meczach, z których drużyna Roberta Kolendowicza przywiozła tylko jeden punkt, przyszedł czas na mecz domowy, na który do Szczecina przyjechał Górnik Zabrze. Mimo gorszej formy zawodników na boisku, trybuny były wypełnione po brzegi, a komplet biletów został wykupiony przez naszych kibiców nawet na sektor gości. W wyjściowym składzie szkoleniowiec Portowców dokonał tylko jednej zmiany: do gry powrócił Adrian Przyborek w miejsce Ndiaye. Pogoń wyglądała dobrze od początku spotkania, ale na groźniejszą sytuację pod bramką Łubika trzeba było czekać kwadrans. W 15. minucie dobrze piłkę głową zgrał Wahlqvist, ale nie Koulouris nie zdążył skierować jej do bramki z bliskiej odległości. W 24. minucie Juwara świetnie minął rywali i znajdując się na wprost bramki na 20. metrze, uderzył technicznie, ale piłka niestety trafiła w słupek. Minutę później znów obramowanie bramki uratowało gości przed stratą gola, bo po strzale głową Wahlqvista piłka trafiła w poprzeczkę. Cały czas gorąco było pod bramką Górnika. W 27. minucie po strzale Huji głową obrońca wybił piłkę zmierzającą do bramki, a chwilę później po rzucie rożnym do strzału szykował się Ulvestad, ale wpadł w niego rękami bramkarz Górnika, wybijając piłkę — zdaniem sędziego, nie faulując naszego pomocnika. W 33. minucie ponownie na bramkę gości próbował uderzyć Koulouris, ale został zablokowany przez defensora zabrzan. Mimo kilku dobrych sytuacji do zdobycia gola, w pierwszej połowie meczu piłka ani razu nie trafiła do siatki i na przerwę schodziliśmy z bezbramkowym remisem. 

Po przerwie Portowcy wciąż szukali drogi do bramki. W 49. minucie prawym skrzydłem z piłką pobiegł Juwara, zgubił obrońcę i dograł do Grosickiego, ale uderzenie kapitana Pogoni odbił Łubik. W 58. minucie Ismaheel próbował uderzenia zza pola karnego, ale dojście do bramki zablokował Huja. Chwilę później piłkę blisko własnej bramki stracił Borges, a goście wykorzystali ten błąd i Liseth zdobył gola dla Górnika, wyprowadzając na prowadzenie drużynę ze Śląska. Później było już tylko gorzej, w 66. minucie bramkę na 2:0 strzelił Janza, a trzy minuty później trzeciego gola dorzucił Ousmane Sow. Gra Portowców po dość udanej pierwszej połowie, posypała się w drugiej części meczu po stracie bramki, zmiany nie wniosły nic dobrego na boisko i po fatalnej drugiej połowie Portowcy wysoko przegrali z Górnikiem Zabrze, zbliżając się do strefy spadkowej.

Pogoń Szczecin 0:3 Górnik Zabrze (0:0)
0:1 Liseth 59'
0:2 Janza 66'
0:3 Sow 69'

Pogoń Szczecin:
77. Valentin Cojocaru, 4. Leonardo Borges, 2. Marian Huja(79' 6. Jan Biegański), 22. Danijel Loncar, 28. Linus Wahlqvist, 8. Fredrik Ulvestad(72' 61. Kacper Smoliński), 10. Adrian Przyborek(64' 18. Paul Mukairu), 14. Jose Pozo, 7. Musa Juwara, 11. Kamil Grosicki(72' 32. Leonardo Koutris), 9. Efthymis Koulouris(64' 99. Kacper Kostorz)

Górnik Zabrze:
1. Marcel Łubik, 5. Kryspin Szcześniak(90' 27. Dominik Szala), 26. Rafał Janicki, 20. Josema, 64. Erik Janza, 14. Jarosław Kubicki, 8. Patrik Hellebrand(87' 28. Bastien Donio), 18. Lukas Ambros, 11. Taofeek Ismaheel, 15. Roberto Massimo(46' 30. Ousmane Sow), 23. Sondre Liseth(88' 74. Theodoros Tsirigotis)

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Krzyżanowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 5036

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...