Aktualności

Pogoń Szczecin przełamała się po czterech kolejnych porażkach i pokonała Koronę 3:1. Sprawdźcie co do powiedzenia na pomeczowej konferencji prasowej mieli trenerzy obu zespołów. 


Jens Gustafsson, trener Pogoni Szczecin:

- Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy ze zwycięstwa. Jestem bardzo dumny z zawodników. Cieszę się, że Pogoń wyglądała dziś tak, jak wyglądała. Brakowało nam tego od długiego czasu. Jako trener jestem szczęśliwy, że mogłem dziś poznać swoją drużynę na boisku. Rozumiemy jednak, że nadal jesteśmy w trudnym momencie i nadal musimy robić to, co robliśmy przez ostatni tydzień. Musimy ciężko pracować, żeby ten dobry nastrój pozostał przy nas także po kolejnych meczach. To nie jest tak, że teraz ciągle nad nami będzie świeciło słońce.

O tym, czy ważniejsze było dziś przygotowanie fizyczne czy mentalne:

- Mogę powiedzieć, że jedyna rzecz, która mogła nas uratować, to zwycięstwo. Ta wygrana była więc niezwykle ważna. Tak jak powiedziałem, byliśmy w trudnym momencie i nadal w nim jesteśmy. Mieliśmy ostatnio mnóstwo kontuzji i byłem pewien, że gdy ci piłkarze wrócą do naszego zespołu, to będziemy wyglądać lepiej. Cieszę się z dzisiejszego zwycięstwa, ale każdy z nas dostrzega pewne detale w futbolu. Ostatnio były przeciwko nam, a dzisiaj po naszej stronie. Mam tu na myśli sytuację, która miała miejsce pod koniec pierwszej połowy.

O zmianie Zecha:

- Znowu musieliśmy zmienić środkowego obrońca. To była konsekwencja tego, że był poza zespołem przez długi czas i złapały go skurcze. 

O tym, czy Bichakchyan pokazał zbyt mało:

- Nie zgadzam się z tym, że Vahan pokazał się dziś słabo. Strzelił świetnego gola, miał kilka innych, doskonałych momentów. Jeśli ktoś ma czas dziś wieczorem, to niech jeszcze raz obejrzy sobie naszą drugą bramkę, bo tam była asysta ze strony Vahana. Zszedł z boiska z golem i asystą, więc jestem z niego bardzo zadowolony.

O odwołanej bramce na 2:0 dla Korony:

- Myślę, że ten moment był kluczowy. Były jednak też inne chwile podczas tego meczu, gdy czułem, że byłiśmy z powrotem w grze. Ten bieg "Grosika", jego akcja, która zakończyła się słupkiem, pokazuje, że on jest z powrotem w grze. Tak jak powiedziałem, mieliśmy dziś wiele kluczowych momentów. Musimy być pokorni wobec tego meczu, bo różnie się to mogło ułożyć, ale jesteśmy szczęśliwi z wygranej.

O Rafale Kurzawie i pojedynczych gwizdach z trybun:

- Jego gra była dzisiaj absolutnie topowej klasy. Oczywiście wszyscy możecie mieć odmienne opinie na temat gry poszczególnych zawodników Pogoni. Rozumiem to. Ale kiedy ktoś traktuje w taki sposób zawodnika, który robi wszystko dla Pogoni, to powinien się wstydzić.

O Valentinie Cojocaru:

- Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z jego gry. Pokazał się bardzo solidnie, bardzo dobrze. Nie chodzi tylko o to, jak wyglądał w bramce, ale też to, jak pokazywał się na przedpolu, jak operował grą.

O Fredriku Ulvestadzie:

- Trzymam się tego, co powiedziałem dwa dni temu. On potrzebuje jeszcze czasu, aby dojść do optymalnej dyspozycji, choć jego jakość jest już teraz bardzo wysoka. On nie musi się w żaden sposób adaptować do polskiej ligi. Niektórzy zawodnicy są dobrzy w ataku, a inni w obronie, a on jest dobry zarówno w jednym i drugim, a także w fazach przejściowych.

O przemianie mentalnej:

- Nie skończymy tej konferencji do godziny ósmej, jeśli powiem o wszystkich rzeczach, które tego dotyczą. Jedną z najważniejszych rzeczy było jednak to, że mogliśmy skorzystać z zawodników, którzy byli w dobrej formie. Że mogliśmy przez 70 minut grać jedną parą środkowych obrońców. Nie mieliśmy więc tych wszystkich problemów, które ostatnio. Jednocześnie mamy w drużynie dwóch nowych zawodników. Oni już dzisiaj pomogli drużynie w byciu bardziej stabilną. Bazując na tym wszystkim, co mamy, musimy teraz się rozwijać.

O tym, z którym piłkarzem będzie głównie rozmawiał po dzisiejszym meczu:

- Nie mam w tej chwili dobrej odpowiedzi na to pytanie. Jedną rzecz zrobię na pewno: sprawię, żeby wszyscy zawodnicy zobaczyli te momenty w dzisiejszym meczu, które chcemy widzieć częściej.

O tym, że mogło nas uratować tylko zwycięstwo:

- Są takie momenty w drużynie, że po prostu nie można przegrać kolejnego meczu. W takim wypadku siedziałbym tutaj i mówił o niewykorzystanych szansach, o tym, że szczęście nie było po naszej stronie. Ale nikt by tego nie słuchał. Taki był sens mojej wypowiedzi.

Kamil Kuzera, trener Korony Kielce:

- Na samym początku dziękuję bardzo naszym kibicom, że poświęcili czas, żeby nas tutaj wspierać. Po drugie dziękuję bardzo Pogoni Szczecin za możliwość odbycia wczoraj jednostki treningowej na jej obiektach. Co do meczu, to patrząc na jego przebieg, ta porażka boli. Mieliśmy dziś swoje okazje, plan na mecz, który nam się sprawdzał. Swoje rzeczy osiągnęliśmy, jednak z takim rywalem, o takiej jakości jaką ma Pogoń, musimy być skoncentrowani przez pełne 90 minut. Dziś chwilami nam tego zabrakło i w efekcie przegrywamy. Bardzo to boli, ale za tydzień mamy kolejne, bardzo ważne spotkanie u siebie i musimy zrobić wszystko, aby je wygrać.

Superbet

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: własne
Wyświetleń: 5181

Uwaga!

Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.