Aktualności

- Niech teraz inni walczą, my jesteśmy już w szesnastce drużyn i chcemy więcej. To było najważniejsze na dziś - powiedział po meczu Paweł Ozga. Poniżej znajdziecie pomeczowe opinie trenerów.


Paweł Ozga, trener Pogoni Szczecin: 

- Dużo emocji w dzisiejszym meczu. Strzeliliśmy dopiero po dogrywce i na pewno duże emocje towarzyszyły meczowi do samego końca. Myślę, że zagraliśmy całkiem dobre spotkanie. Wykreowaliśmy dobrą liczbę sytuacji bramkowych. Jakość boiska na pewno nie pomagała nam w tym, jak chcielibyśmy grać. Zrobiliśmy to co najważniejsze: wygraliśmy i idziemy dalej. Niech teraz inni walczą, my jesteśmy już w szesnastce drużyn i chcemy więcej. To było najważniejsze na dziś. 

O tym, dlaczego awans dopiero po dogrywce:

- Wie pan, ile klubów ekstraklasy odpadło w poprzedniej rundzie? Pewnie, że chcieliśmy strzelić szybciej i wygrać w regulaminowym czasie. Mieliśmy mnóstwo okazji bramkowych. Był słupek Adriana Przyborka, czy świetny strzał Vahana Bichakhchyana. Ze strony Odry pamiętam jedynie świetny strzał z końcówki dogrywki, przy którym kapitalną interwencją popisał się Krzysztof Kamiński. Na pewno dzisiejsze spotkanie kosztowało nas wiele sił w kontekście kolejnego meczu ligowego, ale dziś ważniejsze jest, że awansowaliśmy. 

O tym, co drużyna zrobiłaby bez Kamila Grosickiego:

- Jest jednym z najlepszych zawodników w lidze, a jeśli chodzi o ofensywnych skrzydłowych, najlepszy w lidze. W odpowiednim momencie, podobnie jak w poprzedniej edycji rozgrywek z Podbeskidziem Bielsko-Biała, dał nam gola wartego awansu. To przyjemność z nim pracować. 

O długoterminowym zastępowaniu Roberta Kolendowicza przy ławce. 

- 21 lat byłem I trenerem i teraz chciałem się schować za Robertem (uśmiech). Okoliczności sprawiły, że zastępowałem go w ostatnich meczach. Teraz wracam na swoje miejsce i kontynuujemy pracę. W myśl naszej zasady "together to win", pracujemy wszyscy razem na sukces Pogoni.

O tym jak szło Odrze i czy spodziewał się tak silnego oporu:

- W planie gry mieliśmy to, by być gotowym na każdą fazę meczu. Dziś słabo wyglądaliśmy w ofensywie przy stałych fragmentach gry. Kreowaliśmy kolejne sytuacje. Odra broniła się mądrze. Murawa nie pomagała, nie mogliśmy grać tak szybko jak chcieliśmy. Jesteśmy w szesnastce i chcemy więcej. 

Jarosław Skrobacz, trener Odry Opole: 

- Nie byliśmy faworytem, to nie jest żadną tajemnicą. Mogę podziękować za 120 minut walki. Moi zawodnicy zostawili sporo zdrowia. Do bólu realizowaliśmy swój plan. Wiedzieliśmy, że w normalnej, otwartej grze byłoby nam trudno. Musieliśmy się nastawić na taki sposób grania, licząc, że po odbiorze być może uda nam się coś wykreować. Być może czasami zabrakło nam jakości. Trochę dziwiło mnie, że im dalej w mecz, tym mniej szans kreowała Pogoń, a my szukaliśmy okazji do wyrównania. 

Gratulacje dla Pogoni, która wywiązała się z roli faworyta i była zespołem lepszym, dojrzalszym. Życzę Portowcom kolejnych awansów i poprawienia w pucharze wyniku z zeszłego sezonu. 

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: własne
Wyświetleń: 2570

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...