- Dla nas to fantastyczny dzień i mecz. Od lutego nie wygraliśmy na wyjeździe. Cieszę się, że w końcu zamknęliśmy tę serię - powiedział Robert Kolendowicz po meczu z Lechią. Pomeczowe komentarze znajdziecie poniżej.
Robert Kolendowicz, trener Pogoni Szczecin:
- Dla nas to fantastyczny dzień i mecz. Od lutego nie wygraliśmy na wyjeździe. Cieszę się, że w końcu zamknęliśmy tę serię. Trwała ona zdecydowanie za długo. Cieszę się, że ten dzień z przełamaniem dziś nadszedł. Wysoko wygraliśmy na wyjeździe.
Gratulacje dla całej społeczności Pogoni Szczecin. Uważam, że trzeba celebrować takie małe sukcesy. Cieszymy się z wygranej i chcielibyśmy na niej budować pozytywną narrację wokół naszej drużyny.
Co do planu na mecz, dobrze zamykaliśmy m.in. środek, a nasze działania ofensywne były skuteczne. W II połowie zaczęliśmy nieco inaczej, a Lechia nas zdominowała. Nie możemy na tak długi czas tracić piłki. W trakcie tych minut miałem wrażenie, że kontrolowaliśmy spotkanie, ale tak jak powiedziałem – ten okres bez piłki trwał za długo.
Cieszy też szczególnie czyste kontro oraz hat-trick „Kulu”.
O nieobecności Kurzawy:
- Dużo rzeczy dzieje się u nas ostatnio w ostatniej chwili. Kontuzja Rafała nie wydaje się groźna. Mam nadzieję, że będzie gotowy już na kolejny mecz. Ale prewencyjnie musieliśmy „zdjąć” go z wczorajszego treningu i nie był dostępny na dzisiejszy mecz. Ryzyko tego, że odniósłby kontuzję, gdyby dziś zagrał, byłoby wysokie. Dlatego też nie wzięliśmy go do Gdańska, ale mam nadzieję, że będzie mógł zagrać już z Jagiellonią.
O duecie Wahlqvist-Borges w środku obrony:
- Uznałem, że na dzisiejszy mecz będzie to optymalne rozwiązanie. Pasowali do naszego planu na mecz, wtedy, gdy posiadaliśmy piłkę, ale również gdy broniliśmy. Linus jest zawodnikiem uniwersalnym, Leo również. Mogą grać na 2 pozycjach. Uważam, że zagrali dobrze, szczególnie jeśli chodzi o działania defensywne. Dobrze również otwierali grę z piłką.
O braku Keramitsisa w kadrze:
- W planie na dzisiejszy mecz mieliśmy dwóch zawodników, którzy nominalnie mogą grać w środku i na boku obrony. Dodatkowo na ławce miałem też Wojtka Lisowskiego i Benedikta Zecha. Opcji defensywnych było więc dzisiaj sporo. Wolałem mieć dziś na ławce dużą grupę młodych zawodników ofensywnych. Jutro kilku piłkarzy zagra w drużynie rezerw, w tej grupie jest też Keramitsis.
-----
Szymon Grabowski, trener Lechii Gdańsk:
- Wynik mówi sam za siebie. To, co pokazaliśmy w I połowie obrazuje naszą dyspozycję, a w zasadzie czego nie pokazaliśmy. Ta porażka boli, bo nie taki był plan. Pierwsza połowa pokazała nam, że funkcjonowaliśmy w inny sposób, niż planowaliśmy. W przerwie powiedzieliśmy sobie parę rzeczy i początek drugiej połowy napawał optymizmem. Byliśmy odważniejsi, atakowaliśmy, ale skuteczność zawodziła i przeciwnik wygrał zasłużenie.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...