Piłkarze Pogoni Szczecin niestety nie sprawili swoim kibicom niespodzianki w Białymstoku. Portowcy przegrali 2:4, a bramki tracili w strasznie łatwy sposób. Co do powiedzenia mieli Portowcy zaraz po ostatnim gwizdku?
- Naszym celem było zajęcie możliwie jak najwyższego miejsca. Czwarta pozycja była na wyciągnięcie ręki, ale niestety się nie udało. Musimy skupić się na każdym kolejnym meczu, aby sięgnąć po zdobycz punktową - mówił po spotkaniu strzelec pierwszego gola Sebastian Kowalczyk. - Chciałoby się strzelać co mecz, ale niestety to, że jest mnie dużo w meczu nie oznacza, iż było to bardzo produktywne. Zaliczyłem kilka niechcianych strat. Siły też zostały źle rozłożone przeze mnie. Najbardziej cieszy mnie bramka z tego spotkania. Nie ważne kto będzie zdobywał gole w następnych meczach. Ważne, żeby były one dla nas zwycięskie.
Kolejny raz najlepszym piłkarzem w granatowo-bordowej koszulce był Zvonimir Kozulj. Bośniacki pomocnik imponuje formą w ostatnich meczach, ale niestety sam nie jest w stanie wygrywać spotkań.
- To jest niepoważne jak rozpoczęliśmy ten mecz. To jest bardzo frustrujące, kiedy tracisz tak dużo goli w sezonie, zwłaszcza po rzutach rożnych. W cztery minuty straciliśmy dwie bramki. W takiej sytuacji trudno jest wrócić do meczu. Próbowaliśmy strzelić jak najszybciej i odrobić straty. W drugiej połowie rywale nas bardziej zaatakowali i nie mieliśmy tyle miejsca, co przed przerwą. Nieustannie próbowaliśmy odrobić straty, ale ostatecznie nie zdobiliśmy punktów - powiedział Kozulj.
W podobnym tonie wypowiadał się też Mariusz Malec, który słusznie zaznacza, że zespół Pogoni wcale nie prezentował się gorzej niż gospodarze.
- Byliśmy świadomi, że w pierwszej połowie graliśmy lepiej – przyznał stoper. - Goniliśmy wynik, zdobyliśmy kontaktową bramkę i próbowaliśmy strzelić drugą. W szatni padło kilka mocnych słów. Powiedzieliśmy sobie jak chcemy grać w drugiej połowie. Niestety nie udało się dogonić rywali.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...