Piłkarze Pogoni Szczecin w ostatnim meczu sparingowym podczas obozu we Wronkach przegrali z Lechią Gdańsk 1:2. Co zawodnicy Pogoni mieli do powiedzenia zaraz po spotkaniu?
- Mamy już za sobą niemalże cały okres przygotowawczy. Pozostała nam jeszcze praca jutro i w niedzielę wracamy do Szczecina. Zmęczenie można było odczuć w nogach, ale po to jest ten obóz i sparingi, byśmy swoje wybiegali i w lidze mogli biegać jeszcze więcej - powiedział Adrian Benedyczak. - Wyniki nie są najważniejsze w sparingach. Dziś walczyliśmy do samego końca, żeby odwrócić losy spotkania. Kontrolowaliśmy grę, ale straciliśmy bramkę z rzutu wolnego. Później Lechia dołożyła jedną bramkę i niestety przegraliśmy to spotkanie.
Pogoń w meczu z Lechią nie wyglądała źle. Częściej gościła pod bramką rywali, ale to Lechia była skuteczniejsza.
- Dziś trener zarządził, że zagramy inaczej. Właściwie ten fragment meczu, w którym byłem na boisku był bardzo chaotyczny. Piłka latała w górze, było sporo przewinień ze strony Lechii. Nie jest to piłka, w której się odnajduję. Wynik jest inny niż sobie zakładaliśmy i to największy minus tego meczu – powiedział Sebastian Kowalczyk. - Nawet w trakcie przygotowań dobrze mieć passę bez porażki, a potem kontynuować to w lidze. Nie ma sensu jednak też się załamywać po sparingu. To nie był mecz z kategorii bardzo ważnych. Chcieliśmy się pokazać z dobrej strony i momentami pokazywaliśmy, ale ważne jest też zdrowie. Niestety, Sebastian Walukiewicz musiał opuścić plac gry wcześniej. Oby to nie było nic poważnego.
Przed Pogonią ostatnia prosta przygotowań. Do startu rozgrywek przygotowywać się już będzie na własnych obiektach.
- Trenujemy mocno nawet bezpośrednio po meczu. Mamy wstawki biegowe, więc nawet jeśli zagramy w mniejszym wymiarze, to możemy poczuć zmęczenie. Wykonaliśmy świetną pracę będąc we Wronkach, ale też wcześniej w Szczecinie. Czujemy, że ona owocuje, ale do ligi powinno być lepiej. Obciążenia wciąż są wysokie, więc to w jakiej będziemy formie wyjaśni się wraz z inauguracją. Mi takie treningi odpowiadają – doodał Hubert Matynia.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...