Dla Kosty Runjaica Konstantinos Triantafyllopoulos niezmiennie jest podstawowym stoperem - czytamy w dzisiejszym Przeglądzie Sportowym.
Imię Konstantinos wywodzi się od przymiotnika „constans”, który oznacza coś stałego, i w ostatnim roku doskonale pasuje do stopera Pogoni Szczecin Triantafyllopoulosa. Bo w tym sezonie rola greckiego obrońcy w zespole Portowców jest niezmienna – jeśli tylko jest zdrowy, ma miejsce w podstawowym składzie.
Nie wracał do Grecji
W niedzielę przeciwko Lechii Gdańsk (1:1) Triantafyllopoulos wystąpił pierwszy raz od początku marca. W trakcie zawieszenia sezonu z powodu pandemii koronawirusa defensor nie wrócił do ojczyzny, został w Szczecinie razem z rodakami – napastnikiem Michalisem Maniasem i jego żoną. Znają się z występów w Asteras Tripolis, ich poprzednim pracodawcy, więc było im raźniej przetrwać okres ograniczeń związanych z zarazą. Podróż do Grecji po pierwsze nie byłaby bezpieczna, natomiast po drugie wiązałaby się z przymusową kwarantanną, a nie chcieli tracić na nią czasu, by jak najszybciej zacząć normalne treningi. Tyle że Triantafyllopoulos miał pecha i nabawił się urazu mięśniowego. Z tego powodu początkowo brakowało go w kadrze meczowej po wznowieniu ligi, a następnie siadał na ławce, ale tak naprawdę nie był gotowy do gry. Teoretycznie można było posłać Greka na boisko, jednak ryzyko odnowienia kontuzji oceniano na zbyt duże. Stoper znajdował się w rezerwie, a wystąpiłby tylko, jeśli byłoby to absolutnie niezbędne.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...