Adrian Przyborek mecz z Motorem Lublin zakończył z asystą na koncie. Co zawodnik mówił zaraz po zakończeniu spotkania?
- Wiadomo, że nasza gra wyglądała dziś dużo lepiej niż w Radomiu. W dzisiejszym meczu mieliśmy więcej miejsca na boisku i staraliśmy się szukać siebie na placu gry. To dało nam też prowadzenie jeszcze przed przerwą jeśli chodzi o moją współpracę z Jose Pozo. Ta współpraca będzie jeszcze rozkwitać. Wiadomo, na pozycji "6" to dla niego coś nowego. Myślę, że to będzie już wyglądało tylko lepiej - powiedział wychowanek Bałtyku Koszalin.
Portowcy do meczu z Motorem przystępowali po bolesnej porażce w Radomiu.
- Wiadomo, że po takim meczu jak ten w Radomiu trzeba powiedzieć sobie kilka mocniejszych słów. Tak było w naszej szatni. Wiadomo, że był to blamaż z naszej strony. Powinno być nam wstyd za taki mecz. Zapomnieliśmy o nim, bo musieliśmy. Jedynym celem była wygrana z Motorem. Motorycznie nie wyglądaliśmy najlepiej w Radomiu. W pierwszych minutach mieliśmy sytuacje na gole. Nie udało nam się to wtedy. Radomiak trafił po rykoszecie. Powinniśmy strzelić gola szybciej i odwrócić to spotkanie - mówi dalej młody zawodnik.
Mecz z Motorem Pogoń zaczęła od fatalnego błędu i straty bramki.
- Błąd Cojo? Zdarza się. Każdemu może przytrafić się błąd. My wiedzieliśmy, że musimy wygrać to spotkanie. Dobrze, że każdy wierzył w to zwycięstwo i umiejętności zespołu. Po stracie gola to my trafiliśmy cztery rzeczy. Dziś z Motorem miałem nową sytuację, bo byłem ustawiony trochę niżej. Mogło to wyglądać lepiej gdybyśmy lepiej przeczytali Motor na początku meczu. Później wiedzieliśmy już jak to zrobić i wyglądało to lepiej - dodał Przyborek.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
