Aktualności

  • Robert Kolendowicz przed meczem z Koroną

O g. 13:45 odbyła się konferencja prasowa przed meczem 18. kolejki PKO Ekstraklasy z Koroną Kielce. W spotkaniu z mediami wziął udział trener Pogoni Szczecin, Robert Kolendowicz. Zachęcamy do zapoznania się z tekstowym zapisem wypowiedzi naszego szkoleniowca.


O sytuacji kadrowej:

- Myślę, że wszyscy będą gotowi. Trochę problemów zdrowotnych miał ostatnio Kacper Łukasiak, ale kuruje się i mam nadzieję, że będzie do naszej dyspozycji. Pozostali są trochę poobijani, ale powinni być gotowi.

O tym, czy Kamil Grosicki i Alex Gorgon są już gotowi na mecz z Koroną:

- Jeszcze do siebie nie doszli. Dzisiaj mają drugi etap regeneracji, tak jak pozostali zawodnicy, którzy grali więcej. To był ich fenomenalny występ, bardzo jakościowy. Na poniedziałek będą gotowi. Na pewno nie było po nich widać wieku. Obaj wyglądali przeciwko Zagłębiu jak nastolatkowie. Cieszę się, że w momentach ważnych dla drużyny tacy piłkarze prowadzą nas do zwycięstw.

O zwiększonej motywacji w meczach pucharowych:

- Tu każdy mecz jest jak finał, jest meczem o coś. Musi zostać wyłoniony zwycięzca. Biorąc pod uwagę historię, mamy swoje przeżycia w PP. Dlatego tak mocno  on nas motywuje. Myślę, że to było widać w tym ostatnim meczu. Zwłaszcza w ofensywie pokazaliśmy dużą jakość.

O tym, czy chciałby, aby do Pogoni wrócił Mariusz Fornalczyk:

- To już historia. Mariusz był u nas i jestem zwolennikiem jego talentu. To zawodnik pełen polotu, z olbrzymią chęcią tworzenia. U nas nie miał tylu minut, ile by chciał. Gra coraz lepiej, rozwija się, ma jeszcze duże zasoby, które może rozwinąć. Trzymam za niego kciuki. Mam nadzieję, że jest szczęśliwy w Koronie. Celowo wybrał takie miejsce i ma to, czego chciał. Kibicuję mu, ale w tym meczu zrobimy wszystko, aby go powstrzymać.

O tym, czy będzie to mecz "ucznia" Fornalczyka z „mistrzem” Grosickim:

- U nas w szatni atmosfera jest fantastyczna. Stworzyliśmy takie środowisko, że jest ono przyjazne dla młodych zawodników. To będzie mecz Pogoni z Koroną. Wiadomo, że są pomiędzy zawodnikami obu drużyn jakieś znajomości i relacje, ale to pozostanie na boku. Każdy zrobi wszystko, aby jego zespół zwyciężył.

O tym, czy Pogoń zacznie ofensywnie, biorąc pod uwagę słabą dyspozycję Korony w domowych meczach:

- To jest ostatni mecz w tym roku. Nie wyobrażam sobie, byśmy nie poszli „all in”. Pójdziemy mocno. Strategia i pomysł na mecz mogą być różne. Czujemy się nieźle w wysokim bloku, ale też nie mamy problemu bronić się nisko i wykorzystać przestrzeń za wysoko ustawioną linią obrony. Repertuar jest spory i mam nadzieję, że podejmiemy optymalne rozwiązanie na mecz z Koroną.

O Benedikcie Zechu:

- Benedikt jest w grupie zawodników, którzy grali dużo i przechodzi regenerację. Czekamy na jutrzejszy dzień i zobaczymy, w jakim będziemy stanie. Na tej bazie będziemy podejmowali decyzję.

O odejściu Fornalczyka z Pogoni:

- To olbrzymi talent. Cieszę się, że przez długi czas mogliśmy go rozwijać na boisku i poza nim. Przeszedł u nas długą drogę. Mocno się rozwinął i rozwija dalej. Myślę, że trzeba porozmawiać z dyrektorem sportowym i samym Mariuszem. Jako klub nie stwarzamy problemów zawodnikom. Mariusz nie dostawał tylu minut, ile chciał. Była rywalizacja i grali inni zawodnicy. Czuł, że potrzebuje minut i dlatego odszedł. 

O tym, czy Alex Gorgon świetnym występem z Zagłębiem zwiększył szansę na podpisanie nowego kontraktu:

- To stricte związane z sytuacją finansową i budżetem. To fantastyczny piłkarz, dla nas człowiek instytucja. Jest przykładem dla młodych zawodników, jak trzeba pracować i trenować. Niezwykle się cieszę, że mam taką osobowość w szatni. Zawodnicy mają w nim duże wsparcie. Zobaczymy, co przyszłość przyniesie.

O bólu głowy w związku z wyborem wyjściowej jedenastki po meczu z Zagłębiem:

- Ten ból głowy zawsze posiadam. Zawodnicy dają mi dużo argumentów, by o tym myśleć. Wszyscy potwierdzili, że są w formie. Cieszę się, że nikt nie dostał żółtej kartki, bo było kilku zawodników zagrożonych. Mówiłem o chwilowej niedyspozycji Kacpra Łukasiaka, ale pozostali zawodnicy są zdrowi i formie. Dla mnie jako trenera nie ma nic lepszego. Cieszę się, że taki trudny wybór przede mną.

O tym, jak trudnym rywalem będzie Korona:

- Przekonał się o tym Widzew w pucharze i u siebie w domu. Kielce to nie jest łatwy teren. Spoglądam jednak w naszą stronę i na to, że mamy niezłą serię. Wygraliśmy w pucharze, a także w lidze na wyjeździe. Chcemy iść dalej. Zdajemy sobie sprawę, że to ostatni mecz w tym roku i damy z siebie wszystko, aby zwyciężyć. Korona to zespół, który potrzebuje punktów i walczy o jak najlepszą pozycję w lidze. My jednak skupiamy się na dobrym momencie, w którym jesteśmy.

O kluczowych zawodnikach Korony:

- Jest Fornalczyk, o którym mówiłem, jest Dalmau, który strzela gole, czasem zastępuje go Shikavka. Nie zagra Hofmayster, który był kluczowym zawodnikiem na pozycji numer 6. Jest Trojak, który gra dużo wertykalnych podań i w ten sposób otwiera grę. Mają kilka indywidualności, ale znamy ich i analizujemy na bieżąco. Będziemy na to przygotowani. Na koniec będziemy jednak przede wszystkim spoglądali na nasz zespół.

O trenerze Jacku Zielińskim:

- Trener Zieliński to instytucja w polskiej Ekstraklasie. Poprowadził drużyny w olbrzymiej liczbie spotkań. Miałem przyjemność kiedyś przez jakiś czas grać u niego i niezwykle go cenię. To fantastyczna persona, gentleman. Cieszę się na to spotkanie. Móc podpatrywać trenera Zielińskiego w pracy to coś dużego. Dużą wiedzę czerpię z postawy doświadczonych trenerów. Jego kariera na poziomie Ekstraklasy jest fenomenalna, ma duże doświadczenie z wielu klubów. To dla nas będzie też wyzwanie, że po drugiej stornie jest trener Zieliński, który będzie miał swój plan na to spotkanie. Wierzę jednak, że to my będziemy bardziej szczęśliwi po meczu.

O bramkarzach:

- Niezwykle się cieszę, że mam rywalizację na tej pozycji. Ona napędza. Valentin i Krzysiek są w dobrej formie. To najlepsze narzędzie, jeśli masz na danej pozycji zawodników, którzy się popychają naprzód. Korzysta na tym zespół, a trener ma ból głowy. Mam nadzieję, że wybierzemy bramkarza, który pomoże nam wygrać.

O obrońcach:

- Chciałbym, żebyśmy mieli swoje modelowe rozwiązanie. Oczywiście często strategię dostosowujemy do przeciwnika, ale chciałbym, żeby nasz styl był klarowny i jasny. Bo to utrwala. Mamy rozwiązania systemowe i automatyzmy, ale wiadomo, że trochę szukaliśmy drogi i nieco tych zmian było. Mam jednak nadzieję, że w przerwie rozgrywek będziemy mogli popracować nad rozwiązaniem, które będziemy mogli prezentować na wiosnę.

O planie przygotowań:

- Działamy z dużym wyprzedzeniem i wszystko jest zaplanowane. Pewnie później pojawi się oficjalna informacja odnośnie meczów kontrolnych. Na treningu grupowym spotkamy się 3 stycznia. 7 stycznia lecimy na obóz, 18 stycznia wracamy. Potem kontynuujemy przygotowania do sezonu przy Twardowskiego i mamy w planach jeden sparing. Taki jest ramowy plan. O szczegółach poinformujemy później.

O tym, jaki to był rok dla Pogoni:

- Trochę rollercoaster, jak nasz ostatni mecz. Były momenty fantastyczne, ale też takie, gdy wspólnie płakaliśmy. Sytuacja w tabeli, puchar, zmiana trenera, to co się dzieje teraz… Dużo się działo. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie bardziej udany. 

O wynikach losowania Pucharu Polski:

- Rozmawialiśmy o tym. Niezwykle się cieszę, że gramy w domu. To dla nas było i jest ważne. To nam ułatwia przygotowania. Piast to bardzo wymagający taktycznie i pod względem intensywności rywal. To duże wyzwanie. Jak mówiłem, cieszę się jednak bardzo, że zagramy w domu.

O tym, jak wygląda proces analizy przeciwników:

- Proces analizy zaczynamy na tydzień przed meczem. Mamy mnóstwo narzędzi, które nam go ułatwiają i sprawiają, że przebiega sprawnie. Analizujemy 5 meczów przeciwnika z innymi rywalami. Dobre i słabe strony, zawodników pod kątem formacji i indywidualnym, stałe fragmenty gry. Jest tego dość sporo. Jako sztab oglądamy analizę na 6 dni przed meczem. Na bazie tej analizy jest przygotowywany cały mikrocykl na tydzień. Po meczu następuje detaliczna analiza pomeczowa. Mamy dostęp do wszystkich nagrań i nierzadko je sobie odtwarzamy. Jest to proces czasochłonny, jednak dzięki trenerom, którzy się tym zajmują stoi to na bardzo wysokim poziomie.

O Piaście Gliwice:

- Nie zmieniam swojego zdania. Dla nas najważniejsze było zagrać w domu. Jak mówiłem, to bardzo intensywny, bardzo taktyczny zespół, który bardzo dobrze się broni. Przeciwko nim drużyny oddawały ostatnio najmniej strzałów na bramkę. Są bardzo dobrze poukładani przez trenera Vukovicia. Nikt nie ma z nimi łatwo. To często zamknięte mecze. Ostatnio wygraliśmy dzięki długiemu rzutowi z autu i rzutowi karnemu. Czeka nas na pewno taktyczne spotkanie. Musimy być przygotowani, że Piast będzie się dobrze bronił i będzie groźny przy kontratakach i stałych fragmentach.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: własne
Wyświetleń: 2634

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...