Aktualności

  • Robert Kolendowicz przed meczem z Rakowem

O g. 13:30 odbyła się konferencja prasowa przed meczem 29. kolejki PKO Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa. W spotkaniu z mediami wziął udział trener Pogoni Szczecin, Robert Kolendowicz. Zachęcamy do zapoznania się z tekstowym zapisem wypowiedzi naszego szkoleniowca.


O sytuacji kadrowej:

- Sytuacja się nie zmienia. Nie będzie tylko Mariusza Malca. Pozostali są gotowi, nie ma zawieszeń za kartki.

O trudnej historii meczów z Rakowem:

- Każda seria się kiedyś kończy. Mocno wierzymy ,że jutro nasza zła seria meczów z Rakowem się zakończy. Pamiętam, że gdy graliśmy z Lechem u siebie, trener Lecha powiedział, że każda seria się kończy w kontekście ich trudnej historii spotkań z nami. Potem ten mecz wygrali. Dlatego ja też wierzę, że gdy to powiem, to ta seria z Rakowem się skończy. Mówiąc poważnie, musimy być gotowi na bardzo trudny mecz. Przełamanie tej serii Rakowa będzie arcytrudne. Raków wrócił do tego, w czym jest bardzo mocny. Dodał też kilka elementów nowych. Żeby zwyciężyć musimy być gotowi w każdym momencie i w każdych fazach. Grając z takim rywalem nie możesz sobie pozwolić na zbyt dużo momentów słabości. One ostatnio nam się przydarzały. Będziemy musieli je minimalizować, a gdy się przydarzą, grać na zero i wyprowadzać nasze ataki. W każdej sekundzie będziemy musieli być skoncentrowani i nie będziemy mogli odpuszczać.

O błędach w meczu z Piastem:

- Mówiłem o tej utracie kontroli. Ona się zdarzyła w meczu z Piastem na 5 minut. Popełniliśmy błąd w budowaniu, potem jeszcze jeden. Tak samo na początku drugiej połowy, gdy Piast nas zdominował. Oczywiście przyczyn porażki jest więcej, ale to kluczowe elementy. Piast jest powtarzalny, skuteczny w pressingu. Ciężko ich złapać w średnim bloku. Często spadają do obrony niskiej, w której są bardzo skuteczni. Będziemy próbowali wykorzystać lepiej momenty transformacji. Będziemy też po raz kolejny starać się uwypuklać nasze dobre strony.

O Wędrychowskim:

- Zobaczymy, czy zagra od początku. Ja jeszcze nie podjąłem decyzji finalnej. Zagrał ostatnio dobry mecz. To jest opcja. W zależności czy gra Marcel czy Adrian, jesteśmy troszkę różni w atakowaniu i bronieniu. Jeszcze chwila do meczu. Jak wiecie, dla mnie ważne kto zaczyna mecz, ale też kto kończy. Moje zaufanie jest do wszystkich. Dla mnie każdy jest istotny i każdy szansę dostaje. Od każdego indywidualnie zależy, jak z tej szansy skorzysta.

O słabszych ostatnio pierwszych połowach:

- Jeśli spojrzymy na działania z piłką, to od pierwszej minuty w Gliwicach dominowaliśmy. Oczywiście Piast miał swój plan. W meczu z Piastem i Rakowem bardzo ważne jest, abyś swoje akcje finalizował, bo nie masz ich wiele. Dość łatwo wchodziliśmy w pole karne przeciwnika, ale brakowało nam skuteczności. Czasem źle się poruszaliśmy w polu karnym, gdy piłka była w bocznym sektorze. Jeśli chodzi o działania z piłką, to do tego feralnego momentu utraty gola wyglądało to okej. Utracona bramka trochę ustawiła mecz. Pierwszego gola straciliśmy po indywidualnym błędzie, drugi gol padł po fantastycznym strzale Chrapka, który nie zdarza się zbyt często. Wierzę, że te słabsze początki mamy za sobą.

O postawie w spotkaniu z Piastem:

- Z tego meczu wyciągamy dużą naukę. W sporcie się nie przegrywa. Jak mówił Florian Krygier, wygrywa się albo się uczy. My z tego wyciągamy nauczkę. Widocznie moje działania w przerwie nie były dostatecznie dobre, aby zespół wszedł w drugą połowę lepiej. Wejście w drugą połowę nie było dobre. Chcemy się jednak uczyć i wygrywać. Na pewno nie możemy na tak długo tracić kontroli w działaniach z piłką i bez piłki.

O tym, dlaczego Raków jest obecnie liderem:

- Odpowiedź powinna być prosta: Raków ma trenera Papszuna. Wrócił do klubu po słabszym,  poprzednim sezonie i ta maszyna znowu funkcjonuje. Jest to bardzo konsekwentna i powtarzalna w działaniach drużyna. To powtarzalność na bardzo wysokim poziomie w naszej Ekstraklasie. Ta ich seria to nie jest przypadek. Ich wysoka skuteczność i powrót Marka Papszuna to kluczowe elementy.

O tym, czy jesteśmy gotowi starcie z liderem:

- Mam nadzieję, że tak. Gramy u siebie. Jesteśmy innym zespołem, niż byliśmy w poprzednich meczach. W mojej ocenie tak to wygląda. Widzę szanse na zwycięstwo jutro. Mamy dużo zasobów, aby ten mecz zwyciężyć. Chciałbym widzieć powtarzalność w naszych działaniach pressingowych, w tych rzeczach, które funkcjonowały dobrze. W sobotę spotkają się dwa najlepsze zespoły w tym roku. To mecz na szczycie, jeśli weźmiemy pod uwagę tylko ten rok. Zwycięży zespół, który będzie potrafił zadbać o momenty w meczu. Znamy statystyki z meczów z Rakowem i chcemy je zmienić, choć to nie będzie łatwe.

O wysokiej formie wyjazdowej Rakowa:

- To zasługa trenera Papszuna i powrotu do ich dobrych działań i powtarzalności.

O stałych fragmentach Rakowa:

- To mocna broń Rakowa. Fizyczność jest po stronie Rakowa. Graliśmy już jednak mecze z zespołami, które mają mocne stałe fragmenty. W tym roku jesteśmy w tym niezwykle mocni. Skuteczni, co dla mnie istotne. Będziemy chcieli podkreślać swoje dobre działania. Ta faza gry jest ostatnio u nas na bardzo wysokim poziomie.

O fizyczności i intensywności Rakowa:

- Jesteśmy gotowi. Zobaczymy, jak się mecz potoczy. Jesteśmy bardziej intensywni, niż byliśmy. Chcemy tę intensywność podkręcać. Gdy jesteśmy intensywni, to trudno przeciwko się nam gra, zwłaszcza u nas w domu.

O pomyśle transferu Iviego Lopeza do Pogoni i stworzenia duetu napastników w postaci jego i Koulourisa:

- To bardzo dobry piłkarz. Jeden z najlepszych w Ekstraklasie. Wrócił ostatnio do topowej dyspozycji. O transferach będziemy rozmawiać później. Koncentruję się na tym, co tu i teraz, a jutro jest mecz z Rakowem.

O lukach w defensywie Rakowa:

- Nie ma zespołów idealnych. Ich statystyki goli straconych są fajne. My jesteśmy jednak też mocni w defensywie. Mamy w drugiej linii Przyborka, Ulvestada czy Kurzawę. Mamy też swoje atuty. Chciałbym szukać naszych dobrych stron przeciwko tak dobrze grającej defensywie. Chciałbym na nich się koncentrować i z nich korzystać.

O tym, czy to mecz ostatniej szansy, aby zakończyć sezon na podium:

- Spoglądamy przede wszystkim na siebie. Dystans jest duży, a mecze uciekają, ale chcemy zwyciężać. W Poznaniu i Białymstoku pewnie będą za nas trzymać kciuki w tym meczu. Nasze zwycięstwo to warunek niezbędny, aby walka na szczycie nadal trwała. 

O tym, czy dostrzegł na treningach obce drony:

- Latały nasze drony. Myślę, że Raków nie ma tajemnic przed nami, a my przed Rakowem. Wiedza o zespołach jest teraz duża i szeroka. Sztab ludzi działa w Rakowie i Pogoni. Zobaczymy, który zespół w wyniku tych działań będzie lepszy.

O rehabilitacji za porażkę w Gliwicach:

- Z pewnością tego chcemy. Często Wam mówiłem o tej rywalizacji. Każdy sportowiec po porażce chce jak najszybciej dostać szansę się zrewanżować. My traktujemy ten mecz jako naukę. Popełniliśmy też błędy w logistyce w Gliwicach. Przyjechaliśmy na mecz dzień wcześniej, a spotkanie na drugi dzień było bardzo wcześnie. Utknęliśmy w korku, musieliśmy jechać objazdem… To wszystko trwało. Wyciągamy jednak wnioski. Po porażce zawsze chcesz się zrehabilitować. My tę szansę mamy jutro i zrobimy wszystko, aby się odegrać.

O tym, czy można spodziewać się korekt w składzie:

- U nas rotacji nie było zbyt wiele do tej pory. Mam pełne zaufanie do wszystkich zawodników. Wierzę w mój zespół i zawodników, którzy do tej pory grali. Oni nas doprowadzili do tego momentu, w którym jesteśmy. Chcemy szukać szansy rewanżu i dać sobie szansę, aby jutro wygrać. Mamy opcje w środku pola chyba największe do wyboru i będziemy z nich korzystać. Co do składu na sobotę, to jeszcze decyzji nie podjąłem.

O tym, czy zwycięstwo z Rakowem zagwarantuje piłkarzom dodatkowy dzień wolny:

- Następny mecz mamy w piątek. Tego czasu nie jest więc dużo, okres przygotowawczy jest twardo zaplanowany. Wynik nie będzie miał wpływu na długość odpoczynku. Będziemy musieli maksymalnie zadbać o logistykę i regenerację.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: własne
Wyświetleń: 2985

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...