Aktualności

W piątkowy wieczór na Arenie Zabrze Pogoń powalczy o pierwszą wygraną w sezonie 2018/19. Przed spotkaniem na Górnym Śląsku podczas konferencji prasowej z dziennikarzami spotkał się Kosta Runjaic.


- Górnik Zabrze przez kilka transferów także ma swoje problemy w tym sezonie. Zagramy z młodym zespołem, który chętnie biega i walczy. Mając wsparcie swoich świetnych kibiców będą bardzo zmotywowani w starciu z nami. Nie będzie to łatwy mecz, ale będziemy do niego dobrze przygotowani. Podobnie jak w ostatnim meczu, spróbujemy grać odważnie, poprawić grę w obronie. Będziemy też podejmować pojedynki jeden na jeden i wytrzymać to tempo przez 90 minut – powiedział trener Dumy Pomorza.

Szkoleniowiec nie jest zadowolony ze sposobu, w jaki Portowcy tracą bramki. Wyjaśnił także, dlaczego w meczu z Lechią nie wystąpił Sebastian Rudol. - Błędy, które przydarzyły się nam w tym sezonie były proste i mogliśmy ich uniknąć – stwierdził Kosta Runjaic. - Nie zgadzam się z tymi błędami i będziemy nad tym dalej pracować, będziemy starali się poprawić sytuacje w obronie i zwiększyć stabilność w tym obszarze. Rudol w ostatnim meczu grał solidnie, ale nie grał dobrze. Podczas 90 minut miał 24 podania, natomiast Walukiewicz 27 przez połowę tego czasu. Mam wrażenie, że nasza postawa w obronie nie zawsze jest wystarczająca jak na tę ligę, zbyt łatwo dajemy strzelać sobie bramki. Pracujemy nad tym podczas treningów i wymagamy poprawy w obronie nie tylko od obrońców, ale od wszystkich zawodników.

Wciąż czekamy na pierwsze zwycięstwo, które podniosłoby morale drużyny, która pracuje nad tym, aby jak najszybciej wydostać się z kryzysu. - Sytuacja w jakiej się teraz znajdujemy jest dosyć podobna do tej z zeszłego sezonu – zauważył opiekun Portowców. - Mamy mało punktów i w tej chwili chcemy znaleźć równowagę. Jeżeli będziemy się skupiać tylko na defensywie, to będziemy musieli liczyć na szczęście, bramki ze stałych elementów gry albo błędy przeciwnika, a to nie jest moja strategia. Ja starałem się pokazać, że chodzi nam przede wszystkim o to, żebyśmy to my posiadali piłkę, tworzyli kreatywne sytuacje i w ten sposób doprowadzali do bramek. Taki mieliśmy również zamiar podczas ostatniego meczu i po części udało nam się to uzyskać. Będziemy trzymali się tego kierunku, bo myślę, że to może się sprawdzić, nawet gdy sytuacja w tabeli nie jest dla nas dobra. Tworzyliśmy szansę, kreowaliśmy grę, pokazaliśmy też dobrą piłkę, także to, co sobie zaplanowaliśmy faktycznie udało nam się zrealizować, natomiast tych szans nie wykorzystaliśmy, a w obronie zbyt łatwo nam się noga powinęła.

Portowcy zdają sobie sprawę z tego, w jaki sposób spotkania rozgrywają podopieczni Marcina Brosza. - Przyglądaliśmy się dwóm ostatnim meczom Górnika Zabrze, które przegrali – przyznał trener Pogoni. - Mieli oni tam bardzo dobre akcje i szanse na objęcie prowadzenia. Decydujące są małe szczegóły. Postaramy się nie popełniać ich wcale i wykorzystywać błędy przeciwników. Będzie to brutalnie trudny mecz. Wiemy, jaka jest stawka spotkania w piątek i będziemy chcieli pokazać to, co wypracowaliśmy na treningach przy użyciu wszystkich, których będę miał dostępnych w drużynie.

Na ten moment Kosta Runjaic wyklucza współpracę zespołu z psychologiem. - W ostatnim sezonie byliśmy w o wiele trudniejszej sytuacji i poradziliśmy sobie bez psychologa – dodał opiekun drużyny. - Jestem przekonany, że teraz też sobie bez niego poradzimy. To, co jest nam potrzebne, to nieprzerwane 4-5 tygodni treningów z tą samą grupą 22 zawodników, którzy będą z taką samą intensywnością pracować. Potrzebujemy także walki o pozycję w naszym składzie. Wtedy wiem, że będzie dobrze. Jeżeli zawodnik na 7 dni przed kolejnym meczem wie, że zagra w spotkaniu, to taka osoba nie potrzebuje psychologa.

Fala krytyki spadła także na kapitana Portowców, ale jak podkreśla szkoleniowiec Pogoni, zawodnik ma wsparcie kolegów z drużyny. - Mógłbym skorzystać z Kowalczyka lub Błanika, ale ten pierwszy w ostatnim meczu rezerw doznał lekkiego urazu, także nie wiem, czy będzie w ogóle do dyspozycji – zakończył Runjaic. - W tej chwili nie mamy wielu alternatyw, bo nie mamy wielu zawodników w tej chwili. Z pewnością nie mamy takich graczy, którzy sprawiliby, że nasza gra wyglądałaby lepiej. Zresztą dokonywałem wielu roszad, co było powodem krytyki, ale tak naprawdę nie mamy wielu możliwości. Mamy też 17-letniego napastnika, któremu trudno jest wytrzymać wysokie tempo przez 90 minut. Podobnie jest z Walukiewiczem, który ma 18 lat. Trudno jest rezygnować z lidera, który w poprzednim sezonie zdobył 14 bramek i sprawił, że dalej jesteśmy w Ekstraklasie. Bardzo dogłębnie pracujemy i rozmawiamy o naszej grze i strategii. Adam jest odpowiedzialny i stawia czoła sytuacji. Trzymamy się razem. Jest ceniony przez drużynę i wie, że musi się poprawić.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 3222

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...