Aktualności

- Czeka nas bardzo nieprzyjemny przeciwnik. Są bardzo zdyscyplinowani. Świetnie biegają, zwłaszcza w środkowej strefie boiska. Musimy być silną i zdyscyplinowaną drużyną, dać z siebie wszystkie siły w ostatnim meczu przed przerwą. Zarówno dla nas, jak i dla przeciwnika będzie to ważne spotkanie. Mamy ambicję, żeby wygrać przed własną publicznością. Tylko od nas zależy czy uda nam się uwolnić cały potencjał, który posiadamy - mówi przed meczem Pogoni z Wisłą Płock trener Kosta Runjaic.

 


Portowcy we wtorek zagrali mecz towarzyski z Chemikiem Police. Spotkanie rozgrywane było przy wietrze i deszczu. W takiej pogodzie przyszło się przygotowywać zawodnikom Pogoni do spotkania z płocczanami. Sam mecz ma być jednak rozerany w dobrych warunkach atmosferycznych. - Jeżeli chodzi o wtorkowy mecz kontrolny, to z pewnością pogoda nam nie pomagała. Ja też trochę pod tym względem ucierpiałem - mówi trener. 

Do sobotniego spotkania "Granatowo-bordowi" przystąpią bez kilku graczy. - W przypadku Benyaminy czekamy na wyniki testów i być może już w przyszłym tygodniu będzie on mógł uczestniczyć w pełnym zakresie w treningach zespołu. Benedyczak z powodu choroby nie znajdzie się w kadrze meczowej. Jeśli chodzi o Żyro to trenuje, ale jeszcze nie jest w pełni sił. Podobnie sprawa ma się z Hołotą, który ma lekkie problemy z plecami. Delev ma się już lepiej, ale także nie będzie do dyspozycji. Tak samo jak Stec. Mimo powracających Guarrotxeny i Fojuta, lista kontuzjowanych się nie skróciła. Nie tylko my borykamy się z problemami zdrowotnymi. W tej części sezonu przeziębienia to normalna sprawa - przyznaje Kosta Runjaic.

Pod znakiem zapytania stoi także występ Tomasa Podstawskiego. - Jeśli chodzi o Podstawskiego, to jutro dowiemy się czy będzie do naszej dyspozycji. Zmęczenia już nie ma. Mieliśmy sporo czasu, żeby odpocząć. Natomiast w każdym meczu są pojedynki i akurat ten zawodnik miał 2-3 bardzo bolesne. Dzisiaj będzie jeszcze badany. Jeżeli jutro będzie mógł uczestniczyć w treningu, to w sobotę będziemy brać go pod uwagę - tłumaczy opiekun Portowców.

W sparingu przeciwko Chemikowi zagrało kilku bardzo młodych graczy Akademii Pogoni. - Jesteśmy klubem, który dobrze szkoli przyszłych piłkarzy. Ci którzy mają odpowiednią jakość i pokazują swoje umiejętności podczas treningów są dla nas bardzo ważni. Sytuacja kadrowa, kontuzje i przeziębienia, spowodowała, że dostali oni szansę, aby się pokazać w sparingu. Z Robertem Kolendowiczem jesteśmy na bieżąco w ich sytuacji. Wiemy w jakiej są formie i z pewnością przyglądamy im się bardzo uważnie. W przyszłości damy im szansę, by mogli zaprezentować się dłużej. Ci najbardziej utalentowani młodzi zawodnicy wyjadą za chwilę na zgrupowania reprezentacji. Nie będę miał szansy, żeby z nimi popracować. Jeśli zaś chodzi o o ekstraklasę, to mamy przecież już wielu młodych zawodników: Walukiewicza, Benedyczaka, Błanika, nawet Podstawski jest wciąż młody. W tej chwili musimy się skupić na tym, żeby ugruntować naszą pozycję w Ekstraklasie. Potem chcemy iść dalej krok po kroku - zaznacza szkoleniowiec.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: własne
Wyświetleń: 4682

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...