Aktualności

Portowcy znów zawiedli przed tygodniem na wyjeździe, ale u siebie wciąż nie stracili ani jednego punktu, więc w spotkaniu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy z zajmującą przedostatnie miejsce w tabeli Puszczą Niepołomice kibice oczekiwali spokojnego zwycięstwa. I właśnie w ten sposób wyglądały pierwsze minuty piątkowego meczu. Portowcy długo utrzymywali się przy piłce i szukali swoich okazji na otwarcie wyniku. Pierwszy groźny strzał dla szczecińskiej drużyny oddał Koulouris w 14 minucie meczu, kiedy to spróbował zaskoczyć bramkarza tzw. Skorpionem, czyli stylem uderzenia lubianym przez Ibrahomivicia czy wcześniej znanego bramkarza Rene Higuite, ale grek uderzył obok bramki. Kilka minut później akcję Portowców strzałem w kierunku bramki zakończył Ulvestad, ale piłka przeszła kilka centymetrów nad poprzeczką. W 27 minucie doszło do groźnego zdarzenia pod bramką Puszczy, kiedy podczas walki o piłkę ucierpieli Koulouris i bramkarz gości Kewin Komar. Na szczęście po udzieleniu pomocy medycznej obaj byli zdolni do kontynuowania gry. W 36 minucie to właśnie do Greka ponownie trafiła piłka w polu karnym. Pierwsze jego uderzenie zablokował obrońca "Żubrów", ale dobitka już znalazła drogę do bramki i wyszliśmy na prowadzenie. W 42 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Joao Gamboa, ale mocno uderzona piłka przeleciała nad poprzeczką. W 45 minucie Grosicki dograł piłkę na 11. metr do wbiegającego Ulvestad, ale rozpędzony pomocnik źle uderzył piłkę i chybił. Do szatni zawodnicy Pogoni schodzili ze skromnym, jednobramkowym prowadzeniem, ale zdecydowaną przewagę w tym meczu trzeba było potwierdzić pewną grą w drugiej połowie.

Po przerwie wielką szansę na zdobycie bramki mieli goście. Dośrodkowanie z rzutu rożnego zamykał Abramowicz, ale jego uderzenie z drugiego metra od bramki trafiło prosto w głowę stojącego na linii Łukasiaka i piłka przeleciała nad bramką. W 60 minucie znów zakotłowało się pod bramką Pogoni, kilkukrotnie piłkę próbowali wepchnąć do bramki zawodnicy Puszczy, w końcu leżąc, uderzył ją Szymonowicz, ale piłka trafiła w poprzeczkę. W 63 minucie potężnie z dystansu uderzył Łukasiak i bramkarz gości musiał wybić piłkę nad poprzeczkę. W 71 minucie bramkę zdobył drugi zawodnik z Grecji, ale niestety był to Michalis Kosidis, który wykorzystał dośrodkowanie Abramowicza i głową skierował piłkę do bramki bronionej przez Valentina Cojocaru. W 73 minucie Grosicki uderzył z 20. metra, ale i to uderzenie kapitana Portowców było niecelne. W 80 minucie znów po zamieszaniu w polu karnym było groźnie, ale na szczęście piłkę złapał Cojocaru i szybko wznowił grę. Piłkę po dośrodkowaniu Kurzawy próbował przyjąć Koulouris, ale zorientowali się obrońcy w jego zamiarach. Portowcy szybko przejęli piłkę i powędrowała ona na skrzydło do Ulvestada, który dograł ją do Wahlqvista, któremu nie pozostało nic innego jak skierować ją do bramki Puszczy.  Mimo niełatwej i nie najlepszej drugiej części spotkania zdołaliśmy utrzymać korzystny wynik z Puszczą Niepołomice i zapisać siódme domowe zwycięstwo na nasze konto.

Pogoń Szczecin 2:1 Puszcza Niepołomice (1:0)
1:0 Koulouris 36'
1:1 Kosidis 71'
2:0 Wahlqvist 82'

Pogoń Szczecin:
77. Valentin Cojocaru, 32. Leonardo Koutris(85' 25. Wojciech Lisowski), 4. Leonardo Borges, 23. Benedikt Zech, 28. Linus Wahlqvist, 8. Fredrik Ulvestad, 21. Joao Gamboa(69' 7. Rafał Kurzawa), 19. Kacper Łukasiak(69' 10. Adrian Przyborek), 22. Vahan Bichakhchyan(56' 20. Alexander Gorgon), 11. Kamil Grosicki(85' 27. Olaf Korczakowski), 9. Efthymis Koulouris

Puszcza Niepołomice:
1. Kewin Komar, 16. Michał Walski(46' 17. Mateusz Radecki), 22. Artur Craciun, 4. Dawid Szymonowicz, 3. Roman Yakuba, 70. Wojciech Hajda(46' 6. Lee Jin-Hyun), 14. Jakub Serafin, 11. Mateusz Cholewiak(84' 9. Artur Siemaszko), 12. Mateusz Stępień(84' 24. Jakov Blagaić), 33. Dawid Abramowicz, 35. Michalis Kosidis