Aktualności

Mecz Lecha z Pogonią, będzie starciem lidera z wiceliderem. Lech rozpoczął sezon z przytupem.

– Za wcześnie, by widzieć w nas głównego faworyta do tytułu. Za nami dopiero 5 meczów, twardo stąpamy po ziemi, krótkoterminowe cele dobrze realizujemy, jutro z fajnym przeciwnikiem kończymy pierwszy etap. Później podczas przerwy na reprezentację będziemy pracować nad kolejnymi rzeczami i będziemy chcieli dołożyć kolejne, nowe elementy do naszej gry - mówi trener Skorża. - Cieszymy się, że nie musimy nikogo gonić, nie mamy żadnych strat punktowych i to my nadajemy ton rozgrywkom. Z pokorą patrzymy w przyszłość. Lech Poznań to wielki klub, rola trenera jest tutaj specyficzna, ale trudna. Nie pamiętam, który trener odchodził ostatnio w glorii chwały, trzeba by chyba cofnąć się do czasów Wojciecha Łazarka. Cieszę się na razie z tego, co jest, skupiam się na swojej pracy, mamy ciekawy sztab szkoleniowy, zamknęliśmy już kadrę. Trzeba pracować i spoglądać w przyszłość.

Skorża w przeszłości prowadził Pogoń Szczecin i z pewnością będzie to dla niego ważny mecz. Szkoleniowiec komplementował w piątek zespół Portowców.

- Pogoń Szczecin to absolutna czołówka polskiej ligi, to zespół top 3 poprzedniego sezonu. To jeden z głównych rywali Lecha do Mistrzostwa Polski i do Pucharu Polski, tam myśli się o grze o najwyższe cele. Najbliższe dwa spotkania z Pogonią i z Rakowem pokażę nam, w jakim miejscu jesteśmy. Mecz z Pogonią kończy cykl, jutro poprzeczka będzie zawieszona wyżej niż z Lechią, ponieważ Pogoń łączy dobrą organizację gry z umiejętnościami całej jedenastki. Musimy być przygotowani od 1 minuty, raczej nie będzie to mecz, w którym przeciwnik nie odda żadnego celnego strzału na naszą bramkę - mówił dalej szkoleniowiec Lecha. - Transfer Kamila Grosickiego to dowód, że Pogoń myśli o najwyższych celach. Sportowo to duża wartość dla drużyny a dla kibiców dodatkowa atrakcja. Jeśli Kamil Grosicki przyjedzie do Poznania, to zapewne wejdzie na boisko.