Dante Stipica niedawno został przesunięty do drugiego zespołu Pogoni. Nie gra, bo chorwacki bramkarz wciąż leczy uraz szyi, który odniósł przed meczem z Linfield FC.
Sprawa Dante Stipicy wciąż jest tajemnicza. Przypomnijmy jednak wydarzenia: na ostatnim treningu przed rewanżowym spotkaniem z Linfield FC Stipica doznaje urazu szyi i w spotkaniu zastępuje go Bartosz Klebaniuk.
Zaraz po spotkaniu słyszymy, że uraz nie jest niczym poważnym i bramkarz szybko wróci do gry. Ale mijają kolejne spotkania, a Stipicy w składzie nie ma. Broni Bartosz Klebaniuk. Młody bramkarz zawalił Pogoni mecz z Gentem, później źle wypadł w meczu ze Śląskiem. Na plus na pewno występy z Gentem (rewanż).
- Nie wiem kiedy wróci Dante. Jego trzeba spytać – wypala na jednej z konferencji prasowych trener Jens Gustafsson.
I to jest sygnał, że coś źle się dzieje. Były dwie możliwości: poważniejsze problemy zdrowotne lub konflikt w zespole.
Po paru godzinach od konferencji Stipica zamieszcza oświadczenie, że kontuzja mogła być poważna, ale szybko chce wrócić.
I tego już nikt nie zatrzymuje, a że Pogoń zaczęła przegrywać, to nerwów sporo. Decyzją Jensa Gustafssona Stipica zostaje przesunięty do drugiego zespołu. Dwa dni później Pogoń przegrywa w Lubinie, Klebaniuk znów nie ma szczęścia przy straconej bramce, a szkoleniowiec nie chce wytłumaczyć sprawy Stipicy. Słychać za to na stadionie Zagłębia, że Pogoń będzie mieć nowego bramkarza.
I faktycznie szybko zatrudnia Valentina Cojocaru. Rumun dużo grał w Belgii, więc fakt, że zdecydował się przyjechać do Polski jest zastanawiający. Podobnie jak to, że tak często w przeszłości zmieniał kluby. Pogoń potrzebowała jednak ogranego bramkarza, a w debiucie wypadł solidnie. Portowcy pokonali Koronę Kielce 3:1.
W weekend grały też trzecioligowe rezerwy Pogoni, ale nadal bez Stipicy. Oficjalny przekaz – nadal przechodzi rehabilitację.
O przyszłość Stipicy zapytał się jeden z kibiców na wtorkowym spotkaniu fanów z prezesem Jarosławem Mroczkiem.
- Nie będę wyjaśniał tej sprawy, bo to są sprawy szatni. Powiem jedynie, że Dante w Pogoni grać już nie będzie – mówił Mroczek.
Problem w tym, że Stipica ma jeszcze trzyletni kontrakt, co mocno będzie obciążać budżet klubu. Wstępnie rozpoczęły się już poszukiwania nowego klubu dla Stipicy, by zimą odszedł z Pogoni. To może być wyjazd z Polski, ale też przejście do innego polskiego zespołu.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...