Aktualności

- Przygotowywaliśmy się do tego meczu w sposób normalny. Pogoń ma za sobą zmiany, doszły też kontuzje. Nie ma co ukrywać, że nie może złapać swojego rytmu i jest w kryzysie. Uważam jednak, że ich potencjał piłkarski jest duży i to na pewno będzie trudne spotkanie. Jesteśmy na to gotowi, zdajemy sobie sprawę z atutów rywala, ale to nasz zespół jest najważniejszy i na tym się koncentrujemy. Liga jest o tyle ciekawa, że każdy może wygrać z każdym. Trener Runjaić potrafi zmotywować zawodników, ma ogromny wpływ na zespół. Na pewno będą zdeterminowani, aby w meczu z nami zwyciężyć, bo potrzebują punktów - mówił Stolarczyk.

Dla byłego dyrektora sportowego Dumy Pomorza mecz z Pogonią będzie wyjątkowy.

- Zdajecie sobie Państwo sprawę, że to dla mnie trochę inny mecz, ponieważ przeżyłem długie lata w Szczecinie i wracam tam z sentymentem. Ta nutka nostalgii pozostaje na marginesie, ale sprawia, że mecz ten staje się specyficzny - powiedział trener Białej Gwiazdy.

Wraz z nim do Szczecina przyjadą Kamil Wojtkowski i Dawid Kort. Szczególnie dla tego drugiego, który jest wychowankiem Pogoni, będzie to ważny pojedynek.

- Rzeczywiście, dla Dawida to klub, w którym stawiał pierwsze kroki i również dla niego to miejsce wyjątkowe, ale myślę, że podchodzi do tego w sposób normalny, spokojny i po prostu będzie chciał zagrać dobre spotkanie. Jeśli chodzi o Kamila, to jego wejście w sezon było bardzo efektowne, strzelił bramkę na samym początku i liczę na niego tak, jak na innych zawodników, którzy wchodzą na boisko i spełniają powierzone im role. Przypominam, że na ławce mam chociażby Marko Kolara. On także od paru spotkań nie wchodzi na murawę, a przecież też zdobył gola. Tego jednak wymagała sytuacja i taką podjąłem decyzję. Serce boli mnie mocno, gdy widzę Kolara pracującego na treningach, ale taki jest efekt rywalizacji. Sporo kolejek jeszcze przed nami, liczę, że podtrzyma dyspozycję i w pewnym momencie ją potwierdzi - zakończył wypowiedź trener Maciej Stolarczyk.