Motor Lublin przyjeżdża do Szczecina do wygranej z Arką Gdynia i będzie chciał zdobyć kolejne punkty. Co przed meczem mówi trener Mateusz Stolarski?
- Jedziemy do Szczecina, który na pewno jest podrażniony po wysokiej porażce z Radomiakiem. Pogoń w tym meczu, przy stanie 0:0, miała dwie sytuacje, które można nazwać stuprocentowymi, i mogła otworzyć wynik spotkania. Radomiak później złapał swój moment. Była bramka kontaktowa Koulourisa, która podniosła Pogoń, a następnie mogła paść druga, jednak był spalony. Potem Radomiak już miał bardzo mocny moment, który pozwolił im wysoko wygrać - mówi Mateusz Stolarski.
Pogoń w pierwszej serii gier poniosła wysoką porażkę, ale w poprzednim sezonie to właśnie domowe mecze dawały jej punkty.
- Siła Pogoni jest bardzo duża, szczególnie u siebie, gdzie punktują regularnie. Będą chcieli odpłacić się za porażkę z pierwszej kolejki, a także dalej budować swoją twierdzę w Szczecinie - opowiada dalej młody szkoleniowiec.
Motor sezon rozpoczął od wygranej i chce dalej budować swój dorobek punktowy, także w Szczecinie.
- My jesteśmy po bardzo dobrym występie, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Liga jest bardzo długa i musimy utrzymać tempo, które zapoczątkowaliśmy w pierwszym meczu. Mamy nadzieję, że uda się to zrobić w Szczecinie i przywieźć punkty z wyjazdowego spotkania - dodaje Stolarski.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.