- Cieszę się, że nikt nie ma miejsca w pierwszym składzie za darmo. Trzeba o nie walczyć na treningach każdego dnia - mówi Paweł Stolarski w rozmowie z Jakubem Żelepieniem dla portalu Interia.pl.
Z szatni wychodzi pan razem z Kubą Bartkowskim - konkurentem w walce o skład. Czyli niechęci między wami nie ma.
- No pewnie. Jesteśmy jedną drużyną, a rywalizacja tylko podnosi w niej poziom. Cieszę się, że nikt nie ma miejsca w pierwszym składzie za darmo. Trzeba o nie walczyć na treningach każdego dnia.
Za panem pierwsze pół roku w Szczecinie. To był czas adaptacyjny, a teraz pokaże pan wszystko, co najlepsze?
- Taki jest plan. Przyszedłem do drużyny, która była liderem tabeli, nie traciła bramek, więc zrozumiałe było dla mnie to, że trener nie chciał niczego zmieniać. Kiedy jednak dostawałem swoje szanse, to uważam, że pokazywałem się z dobrej strony. Teraz przed nami nowy sezon i zobaczymy, jak to wszystko trener poukłada.
W szatni czuje Pogoni czuje się pan już swobodnie?
- Tak, jestem takim człowiekiem, który szybko potrafi się zaaklimatyzować. Chłopaki w zespole są fajni, atmosfera naprawdę świetna. Nie było żadnych problemów z aklimatyzacją.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...