Sytuacja finansowa Pogoni Szczecin omawiana jest w ostatnich dniach na wszystkie możliwe sposoby. Kto pomoże Pogoni? Nad tematem pochylił się Jerzy Chwałek z Super Expressu.
Pogoń ma zaległości finansowe wobec piłkarzy i musi je uregulować do połowy stycznia. Zdaniem redaktora Super Expressu to się wydarzy i piłkarze nie będą mieli możliwości rozwiązania umów z winy klubu.
- Według naszych informacji do takiej sytuacji nie dojdzie, bo Pogoń ureguluje zaległości do 15 stycznia. Jeden ze współpracujących z Pogonią agentów piłkarskich powiedział nam, że klub od dłuższego czasu balansuje na krawędzi z wypłatami, ale nie dopuszcza, żeby zaległości przekroczyły 2 miesiące. Koło ratunkowe rzuca miasto, a w jego radzie dużo do powiedzenia mają politycy, którzy sprzyjają prezesowi Mroczkowi. Na konto Pogoni lada dzień ma wpłynąć kwota 4 milionów złotych (o 1 mln więcej niż zakładano wcześniej). Pieniądze pochodzą z Programu Wsparcia Sportu Profesjonalnego. Konto klubu w najbliższym czasie zasilą zapewne pieniądze od partnera kluczowego - Zarządu Morskich Portów Szczecin i Ś-cie, a także Spółki „Polski Cukier” (o ile umowa została przedłużona z tym podmiotem). Według naszych nieoficjalnych informacji w ubiegłym roku ci partnerzy przekazali odpowiednio 3,2 mln oraz 1,5 mln złotych. W Szczecinie temat wywołuje wiele dyskusji, czy miasto powinno zasilać klub mający prywatnego właściciela, bo 85 procent akcji ma firma EPA Jarosława Mroczka. Nieudolne zarządzanie w ostatnich latach sprawiło, że Pogoń wpadła w ponad 50-milionowe długi - czytamy w materiale Jerzego Chwałka.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.