Wciąż nie wiadomo gdzie swoje mecze ligowe rozgrywać będzie Świt Szczecin. Na stadionie beniaminka 2. ligi trwają prace budowlane, a w klubie wierzą, że już mecz 1. kolejki rozegrany zostanie przy Stołczyńskiej. Inna ewentualność to Stadion Miejski, na którym mecze rozgrywa Pogoń Szczecin.
W klubie z północy Szczecina cały czas panuje wiara i przekonanie, że mecz z KKS-em Kalisz, który zaplanowany został na 21 lipca o godzinie 17:00, rozegrany zostanie na obiekcie, który doskonale znają. Mowa o stadionie przy Stołczyńskiej. Aby tak się stało obiekt musi zostać odpowiednio przystosowany i to się obecnie dzieje. Powstały już nowe szatnie, a obecnie budowana jest nowa trybuna, która pomieścić ma 900 osób. Część z nich ma być zadaszona. Czy uda się to zrobić? Kluczowe decyzje zapaść mogą w piątek, bo tego dnia obiekt wizytowany będzie przez Polski Związek Piłki Nożnej.
- Prace trwają, postępy są widoczne. Według ostatnich ustaleń trybuna w całości ma być gotowa do 18 lipca, ale możliwe, że do piątku będzie już 75 procent prac za nami. Nie będzie zadaszenia, ale to też kwestia kolejnych dni - mówi prezes Paweł Adamczak dla Głosu Szczecińskiego. - Liczymy na mocną przychylność przedstawicieli PZPN.
Centrala już i tak poszła klubowi na rękę, bo jeszcze dwa tygodnie temu planowała, by Świt z KKS zagrał w niedzielę o godz. 20.30. Pora została wyznaczona pod telewizję. Transmisja miała być ze stadionu Pogoni, gdzie oświetlenie jest odpowiedniej jakości. Tyle że klub na Twardowskiego nie chce grać - cały czas liczył, że uda się ukończyć prace na Stołczyńskiej i w związku z tym natychmiast rozpoczął starania, by godzinę meczu zmienić. To się udało: teraz obowiązuje godzina 17, ale miejsce jeszcze jest bez zmian - przy Twardowskiego. Czy to w ogóle będzie możliwe? Dzień wcześniej na miejskim stadionie ma grać Pogoń. Murawa zazwyczaj wymaga kilku dni na regenerację, więc Pogoń pewnie niechętnie widziałaby u siebie spotkanie Świtu.
Jakie są więc teraz rozwiązania? Po pierwsze: inauguracja II ligi 21 lipca przy Stołczyńskiej (PZPN doceni zaangażowanie władz miasta i zakres prowadzonych prac i zgodzi się na zmianę lokalizacji); po drugie: mecz z KKS przy Twardowskiego, ale będzie to impreza niemasowa, więc spotkanie zobaczy maksymalnie tysiąc osób. Świt tak mocno wierzył, że zagra u siebie, że nie zabiegał, by mecz z KKS był imprezą masową przy Twardowskiego.
Miasto jest mocno zaangażowane, by nie było komplikacji na inaugurację sezonu i podczas piątkowej wizytacji przedstawiciel magistratu też ma się pojawić, podobnie jak prezes ZZPN.
Niepewność co do miejsca rozegrania meczu cały czas jednak jest i w związku z tym klub jeszcze nie ogłosił np. cennika biletów. Do sezonu drużyna Świtu przygotowuje się na obozie we Wronkach.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.