Aktualności

- Niedowierzanie było po meczu z Jagiellonią. Nie zawsze beniaminek znajduje się na czwartym miejscu. Dla nas to ogromna radość, ale przed nami kolejny mecz i związana z nim gotowość bojowa. Jedziemy po trzy punkty, bo taki jest cel - mówi trener Piotr Tworek. - W slangu piłkarskim mówi się, że jak zespół w początkowych okresach zwycięża, to znaczy, że "żre". My dobrze zaczęliśmy i to pozwoliło nam nabrać pewności. Atmosfera jest fantastyczna. Niczego nie trzeba sztucznie prowokować.

Warta ma szansę na zajęcie czwartego miejsca w tabeli i awans do pucharów. Aby tak się jednak stało, to Raków musi zdobyć Puchar Polski.

- Nikomu nie odbieram szans. Wiemy, że Arka wygrała w jednej z edycji, teraz też ma równe szanse. Poza tym my musimy utrzymać czwarte miejsce - tonuje nastroje Piotr Tworek. - Coś takiego byłoby ponad stan. Podchodzimy do tego bez ciśnienia. Są zespoły, które powinny walczyć o to otwarcie, jak Piast, Zagłębie, Lechia czy Śląsk.

Pogoń jest już pewna gry w kwalifikacjach do pucharów w przyszłym sezonie. Portowcy potknęli się jednak w ostatniej kolejce i przegrali w Mielcu ze Stalą.

- Ten ostatni mecz Pogoni pokazał i utwierdza w przekonaniu, że nie klasyfikujemy zespołów na podstawie zajmowanych miejsc. Wicelider jedzie do ostatniego zespołu w lidze i przegrywa. Szanse są na boisku. 90 minut walki i dyspozycja dnia, plan taktyczny na mecz i kwestia wykorzystywania sytuacji będzie miała wpływ na końcowy wynik. Pogoń Szczecin to jest bardzo dobry zespół mający w szeregach świetnych piłkarzy. Oczywiście, zdarzają się porażki. Nie ma w naszej lidze zespołu, który wygra wszystko. To jest wpisane w nasz kalendarz rozgrywek. Czy zwycięstwo Stali może dać nam jakąś podpowiedź? Tak, bo to pokazuje, że można Pogoń trafić. Musimy skupić się na sobie w dwóch najważniejszych obszarach. Nie możemy dopuszczać rywala do oddania strzału. Wraca do składu Kozłowski, mają świetne boki Kucharczyk-Kowalczyk, Benedyczak, serce zespołu Drygas i Dąbrowski, Malec już wskoczył do składu, obok niego Zech albo grek o trudnym nazwisku, no i Stipica, który broni kapitalnie w wielu meczach. Dobry mecz, trudny mecz. My jako zespół lubimy jeździć do Szczecina na spotkania, bo mamy taką swoją historię, że gramy ze sobą w okresach przygotowawczych. W lidze ostatnio było nam smutno po porażce, ale jedziemy z wiarą i nadzieją, że odbijemy sobie tę porażkę - tłumaczy Tworek.

Co w takim razie jest największym atutem Portowców zdaniem szkoleniowca Warty?

- Trener Kosta Runjaic, który przez ten czas pracy robi niesamowitą robotę w Pogoni Szczecin. Poukładał i wymaga od zespołu swojej filozofii. Są na miejscu medalowym, mają pewne kwalifikacje do pucharów. Pamiętamy jak trener na początku musiał zdiagnozować przyczyny porażek. Dziś zespół jako monolit i grający fajną, radosną piłkę. Automatyzmy są niesamowite, wiedzą jak bronić i jak atakować - ocenił swojego kolegę po fachu trener Tworek.

Piłkarzem Warty wypożyczonym z Pogoni jest Maciej Żurawski. Czy ten zawodnik ma szansę znaleźć się w wyjściowym składzie na mecz z Dumą Pomorza i jak jego aktualny szkoleniowiec ocenia go jako piłkarza?

- Tego czy Maciek zagra od początku zdradzić nie mogę. Mamy swój plan i pomysł na ten mecz. To nie jest wiedza tajemna, bo analitycy Pogoni doskonale znają nasz zespół. Maciek jest fantastycznym młodym piłkarzem z którego jesteśmy niesamowicie zadowoleni. To piłkarz który dawał i daje nam dużo w środku pola i młody chłopak, który potrafi się odnaleźć w naszej szatni. Gdybym taktycznie do tego podszedł, mógłbym przedstawić go jako słabego piłkarza, może zostałby wtedy na kolejny sezon. To oczywiście w formie żartu. Życzymy mu, aby poza asystami trafił do bramki przeciwnika. Może w najbliższym meczu? - dodał Tworek.