Mecz z Wisłą Kraków sprawił, że stadion nareszcie żył wydarzeniami boiskowymi przez pełne 90 minut. Portowcy od samego początku spotkania nastawili się na walkę i nie odpuszczali walki o żadną piłkę.
To imponowało kibicom, którzy mimo fatalnych warunków atmosferycznych dopingowali piłkarzy do ostatniego gwizdka, który oznajmił zdobycie pierwszego w tym sezonie kompletu punktów.
Zaangażowanie oczywiście kosztowało, bo z boiska z grhymasem bólu schodzili Radosław Majewski i Zvonimir Kozulj. Ciężko jednak teraz stwierdzić jak groźne są ich kontuzje.
- Radek Majewski z barkiem zmaga się od meczu z Zagłębiem Sosnowiec. To jednak wojownik i pewnie szybko wróci do dyspozycji. Jeśli chodzi o Kozulja, to nie wiem czy będę mógł z niego skorzystać w Katowicach w meczu Pucharu Polski. W lidze i tak nie będzie mógł zagrać, bo obejrzał czwartą żółtą kartkę. Odpowiedzi dadzą najbliższe dni. Jednak po tym jak cieszył się w szatni ze zwycięstwa i skakał, wnioskuję, że to nie musi być groźny uraz <śmiech> - mówił po meczu trener Kosta Runjaic.
Drużyna Pogoni w trakcie najbliższego tygodnia rozegra dwa mecze. Pierwszy w Pucharze Polski w Katowicach. Po nim nie wróci do Szczecina, tylko na południu Polski przygotowywać się będzie do meczu z Zagłębiem.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...