Piłkarze Pogoni Szczecin na drogę do Krakowa i z Krakowa wybrali samolot, jako najszybszy i najbardziej komfortowy środek transportu. Niestety, nie obyło się bez problemów.
Lot rejsowy z Goleniowia do Krakowa zaplanowany był na czwartek na godzinę 9:00. Niestety, Portowcom przyszło czekać ponad dwie godziny dłużej. Wszystko przez to, że do Goleniowa z Krakowa nie wystartował samolot, który start zaplanowany miał na godzinę 7:00. Uziemiła go mgła. Portowcy do Krakowa dotarli więc z ponad dwugodzinnym opóźnieniem.
Powrót drużyny zaplanowany był na sobotę, czyli dzień po meczu. Zawodnicy Kosty Runjaica po powrocie do Szczecina mieli odbyć jeszcze jednostkę treningową. Jednak ponownie pojawiły się problemy. Samolot pierwotnie miał wylecieć z Krakowa o 12:25, a ostatecznie wystartował około godziny 21:00. W Szczecinie pojawili się około 23:00.
Z pewnością nie tak w Pogoni wyobrażali sobie wyjazd do Krakowa. We wtorek drużyna ponownie będzie lecieć do Krakowa, aby skrócić czas podróży do Mielca. Mamy nadzieję, że wszystkie problemy na które Portowcy nie mają wpływu zakończyły się wraz z ostatnimi lotami.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...