Początek sezonu jest bardzo udany dla Luki Zahovicia. W czterech meczach zanotował trzy trafienia i to jego gol dał Pogoni w czwartek remis z Brondby.
- Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu, mieliśmy zbyt dużo respektu. Druga część meczu na pewno lepsza. Graliśmy ofensywniej, szybciej i było nam łatwiej. Na koniec meczu udało się nam zdobyć bramkę - mówił zaraz po meczu dziennikarzom Luka Zahović. - Tak się gra w europejskich pucharach, gdzie poziom jest wysoki. Pierwsza połowa średnia, ale ważniejsza była nasza reakcja. Graliśmy szybciej i zapracowaliśmy na tego gola i na remis.
Gdy na boisku pojawił się Pontus Almqvist, Zahović cofnął się delikatnie do tyłu i przyspieszał akcje Portowców.
- Podział ról na boisku nie jest tak ważny, jak postawa wszystkich zawodników. Jak zaczęliśmy grać szybciej, to potrafiliśmy mieć przewagę na boisku. Naprawdę nie ma znaczenia dla mnie, czy wychodzę na pozycji "9", "10" czy nawet "8". Ważne, by grać szybko tam, gdzie dostaje się piłkę. Dziś to zaprocentowało w naszej grze - usłyszeć można było od strzelca bramki.
Zahović nie myśli jeszcze o meczu rewanżowym z Brondby. Dziś skupia się na rywalizacji ze Śląskiem Wrocław.
- Dziś najważniejszt był dla nas mecz z Brondby, a teraz koncentracja przenosi się na niedzielny mecz ze Śląskiem we Wrocławiu. O rewanżu jeszcze zdążymy pomyśleć
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...