Aktualności

Piast Gliwice – Lechia Gdańsk (piątek, godz. 18:00)

Pierwszy mecz kolejki i od razu dostajemy bardzo ciekawe starcie. Lider tabeli w meczu wyjazdowym zmierzy się z niemałą rewelacją sezonu, czyli z Piastem Gliwice. Drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika do lidera traci tylko punkt, więc waga meczu bez wątpienia jest duża. Liczymy przede wszystkim na dobry mecz, a nie piłkarskie szachy, które często towarzyszom spotkaniom o wysokiej stawce.  

Zagłębie Sosnowiec – Miedź Legnica (sobota, godz. 15:30)

Spotkanie beniaminków, jednak tylko jeden z nich miał przyjemne wejście do Ekstraklasy. Zagłębie Sosnowiec na razie wygrało tylko raz i zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli. Musiało mieć to konsekwencje i z posadą pożegnał się Dariusz Dudek. Władze z Sosnowca wybrały kierunek dość niepopularny dla polskich klubów, ponieważ trenerem został Litwin - Valdas Ivanauskas. Miedź ma natomiast kilka punktów więcej i atmosfera w klubie jest o wiele lepsza ze względu też na sam styl drużyny. Dominik Nowak kilkunastoma spotkaniami pokazał, że jego filozofia to atrakcyjny futbol i raczej nie mamy co się spodziewać zmiany na stanowisku trenera w Legnicy.

Śląsk Wrocław – Arka Gdynia (sobota, godz. 18:00)

Jakiś czas temu swoją posadę uratował Tadeusz Pawłowski wygrywając dwa mecze z rzędu. Dalej Śląsk nie jest jednak w idealnej pozycji, ponieważ 11. miejsce to nie jest to, czego oczekują we Wrocławiu. Teraz czas na mecz z Arką Gdynia, która w tym sezonie gra w kratkę. Ciekawi nas przede wszystkim Marcin Robak, który pokazuje, że wiek mu w zdobywaniu bramek nie przeszkadza i spokojnie jeszcze w tym sezonie może powalczyć o koronę króla strzelców. Jeśli mielibyśmy obstawiać to spodziewalibyśmy się w sobotę we Wrocławiu podziału punktów.

Lech Poznań - Korona Kielce (sobota, godz. 20:30)

Kolejorz przed przerwą reprezentacyjną był w sporym kryzysie i zobaczymy jak jego sztab szkoleniowy sobie z nim poradził. Rywal na przełamanie na pewno nie jest też idealny, ponieważ Korona Kielce drugi sezon z rzędu gra bardzo ciekawą piłkę. W tabeli obydwie drużyny sąsiadują, jednak drużyna prowadzona przez Gino Lettieriego ma 2 punkty więcej od Lecha. Poznaniacy są też w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ nie ma już miejsca na pomyłki i tylko zwycięstwo zadowoli zarząd oraz kibiców.

Zagłębie Lubin - Wisła Płock (niedziela, godz. 15:30)

W obu klubach było głośno o ewentualnej zmianie szkoleniowca. Na swoim stanowisku przetrwał jednak tylko Mariusz Lewandowski i to on zmierzy się z debiutującym w naszej lidze w roli pierwszego trenera Kibu Vicuną. Trudno znaleźć faworyta tego spotkania, jednak w przypadku przegranej gospodarzy ponownie zrobi się gorąco przy temacie Mariusza Lewandowskiego i jego zwolnienie będzie jeszcze bardziej prawdopodobne.

Legia Warszawa - Wisła Kraków (niedziela, godz. 18:00)

Bez wątpienia mecz kolejki, który bez względu na miejsce w tabeli pobudza dodatkowe emocje wśród kibiców obydwu tych drużyn. Wisła przed przerwą na reprezentację wygrała z Cracovią i ponownie doskoczyła do czołówki ligi. Wojskowi natomiast od zmiany trenera idą regularnie w górę tabeli i od dwóch miesięcy nie zanotowali porażki. Dużym faworytem jest Legia i ciekawi nas też dyspozycja Carlitosa, który nie zachwyca tak jak w poprzednim sezonie, a teraz przyjdzie mu zagrać przeciwko drużynie, która go w naszej lidze wypromowała.

Cracovia - Górnik Zabrze (poniedziałek, godz. 18:00)

Obydwa zespoły w tym sezonie wygrały tylko raz, przez co są też na samym dole tabeli. O ile jeszcze postawę Górnika Zabrze można zrozumieć ze względu na osłabienia przed sezonem, brak transferów do klubu, granie praktycznie samymi młodymi zawodnikami - to dyspozycja Cracovii jest już wielką zagadką. Wzmocnienia zespołu naprawdę ciekawymi nazwiskami, a kończy się na 16. miejsce w tabeli po 11 kolejkach. Na stanowisku trenera ciągle wytrzymuje Michał Probierz, ale nie wiadomo jak długo cierpliwość będzie miał profesor Filipiak. Jeśli w Cracovii chcą przynajmniej na moment zapomnieć o kryzysie to w poniedziałek muszą zdobyć komplet punktów. Z drugiej strony Górnik już praktycznie rozpoczął walkę o utrzymanie, więć z kim jak nie z obecną Cracovią mieliby zdobywać punkty.