Połowa sezonu zasadniczego juz za nami. Czas rozpocząć rewanże, a przy okazji sprawdzić jak drużyny przepracowały 2-tygodniową przerwę w rozgrywkach spowodowaną spotkaniami reprezentacyjnymi.
Piast Gliwice - Zagłębie Sosnowiec (piątek, godz. 18:00)
Ze względu na późny powrót piłkarzy z reprezentacji, w piątkowy wieczór mamy tylko jedno spotkanie Ekstraklasy. Do Gliwic przyjedzie ostatni zespół w tabeli, czyli Zagłębie Sosnowiec. Faworyt wydaje się tylko jeden, ponieważ Piast ma ponad dwa razy więcej punktów od beniaminka ligi. W spotkaniu inauguracyjnym sezonu drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika wygrała w Sosnowcu 2:1. Od tego czasu minęło już jednak kilka miesięcy. Zmienił się również trener w Zagłębiu, który miał teraz 2 tygodnie na przygotowanie swojego zespołu do walki o ligowe punkty. Czy mu się to udało okaże się już w pierwszym meczu kolejki.
Korona Kielce - Górnik Zabrze (sobota, godz. 15:30)
Gra Górnika Zabrze ostatnimi czasy ciut się poprawiła, ponieważ udało się zdobyć punkty w spotkaniach ze Śląskiem Wrocław czy Zagłębiem Lubin. Przytrafiły się też jednak porażki z Legia oraz Cracovią, więc w pełni na pewno Marcin Brosz nie jest zadowolony. Tym bardziej, że jego zespół ma tylko 13 punktów, a obecnie jedzie do Kielc, gdzie o kolejne zwycięstwo na pewno nie będzie łatwo. Na papierze faworytem bez wątpienia jest Korona, jednak ostatnie pięć spotkań pomiędzy tymi drużynami kończyły się wynikiem remisowym.
Lech Poznań - Wisła Płock (sobota, godz. 18:00)
Jeszcze nie zobaczymy w tym meczu na ławce trenerskiej Adama Nawałki. Były selekcjoner pracę w Poznaniu rozpocznie od poniedziałku. Na razie więc z Dariuszem Żurawem przy linii Lech będzie miał za zadanie ograć Wisłę Płock. Ciekawi nas przede wszystkim jak pokaże się Wisła, która kilka tygodni temu zmieniła trenera i zaczęła zdobywać punkty. Kibu Vicuna jest bardzo chwalony przez środowisko za swoje podejście do drużyny. Po 4 spotkaniach pod jego wodzą drużyna zanotowała 2 remisy oraz 2 zwycięstwa. Teraz czas na prawdziwy sprawdzian, ponieważ Lech na własnym stadionie jest faworytem w każdym meczu.
Cracovia - Śląsk Wrocław (sobota, godz. 20:30)
Patrząc na grę Cracovii w ostatnim miesiącu śmiało można stwierdzić, że uległa ona znaczącej poprawie i chyba kryzys już za nimi. Nie przekłada się to jednak aż tak na punkty, ponieważ "Pasy" mają ich tylko 14. Szwankuje również skuteczność, ponieważ w dwóch ostatnich spotkaniach drużyna Michała Probierza wyglądała lepiej od przeciwników, ale ostatecznie udało się zdobyć tylko jeden punkt. Teraz czas na Śląsk Wrocław, który jest w tym sezonie dość przeciętny, jednak potrafi czasem zaskoczyć. W pierwszej kolejce to właśnie Śląsk okazał się lepszy, co rozbudziło jego kibiców na dobry wynik w tym sezonie. Jak było dalej wszyscy już wiemy, jednak do podziału tabeli zostało jeszcze 15 kolejek i obydwie drużyny mają jeszcze szansę, aby dostać się do tej górnej części.
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa (niedziela, godz. 15:30)
Kurs u bukmacherów w okolicy 2.0 na Legię Warszawa wygląda jak promocja, ponieważ Zagłębie pogubiło się w tym sezonie zarówno na boisku jak i w zarządzaniu. Na ten moment tymczasowy trener, który przynajmniej w ostatnich spotkaniach nie odmienił gry drużyny. Brak zwycięstwa od połowy września i w perspektywie spotkanie z Legią. Na pocieszenie kibiców z Lubina można jednak dodać, że ich drużyna z obecnym Mistrzem Polski potrafi zawsze powalczyć o punkty. To Zagłębie było górą w dwóch ostatnich spotkaniach pomiędzy tymi drużynami. Lepiej im jednak idzie na wyjeździe, a tym razem zmierzą się z Legią u siebie.
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok (niedziela, godz. 18:00)
Mecz 16. kolejki Ekstraklasy, ponieważ naprzeciwko siebie stanie obecny lider Ekstraklasy oraz drużyna, która zajmuje 2. miejsce. Spotkanie o bardzo ciężkiej wadze, ponieważ ewentualne zwycięstwo Lechii pozwoli zwiększyć swoją przewagę nad Jagiellonią aż do 6 punktów. Na pewno komfortu pracy w trakcie przerwy reprezentacyjnej ze względu na brak kadrowiczów nie miał Ireneusz Mamrot. Białystok na czas spotkań reprezentacji opuścili: Przemysław Frankowski, Arvydas Novikovas, Nemanja Mitrović, Roman Bezjak oraz Karol Świderski. Jest to jednak sytuacja, która dotyka każdy dobry zespół. W samym meczu ze strony Lechii zabraknie Kuciaka oraz Augustyna, którzy muszą pauzować za nadmiar żółtych kartek. Trudno nam znaleźć chociażby małego faworyta tego spotkania i nie zdziwilibyśmy się, jakby zakończyło się remisem.
Arka Gdynia - Wisła Kraków (poniedziałek, godz. 18:00)
Na papierze zapowiada nam się bardzo ciekawe zakończenie kolejki, ponieważ do Gdyni uda się Wisła Kraków. Obydwie drużyny prezentują styl, który może się podobać kibicom. Jednak jeśli spojrzymy na ich pierwszy mecz w tym sezonie to na pewno nie była to zbyt dobra reklama Ekstraklasy. Bezbramkowy remis po naprawdę przeciętnej grze z obydwu stron. Wierzymy jednak, że tym razem będzie już inaczej. Arka po wpadce na własnym stadionie z Pogonią Szczecin szybko potwierdziła swoje wysokie aspiracje wygrywając zdecydowanie z Miedzią Legnica. Wisła ostatnie tygodnie miała już gorsze od poprzednich, ale nadal znajduje się w czołówce ligi. Podobnie jak we wcześniejszym meczu trudno nam wskazać faworyta, ale liczymy przede wszystkim na niezłe spotkanie.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...