Dariusz Żuraw, trener Lecha Poznań, odpowiadał w poniedziałek na pytania dziennikarzy dotyczących wtorkowego meczu z Pogonią Szczecin.
Po przerwie spowodowanej epidemią Koronawirusa nie da się nie zauważyć, że drużyna Lecha prezentuje się lepiej w drugich częściach meczów. Skąd taka dysproporcja?
- Analizujemy wszystkie części meczu, ich fragmenty i nie wiem czy to tak do końca jest. W pierwszej części meczu zespół czuje sę gorzej, a lepiej po przerwie... Nie wiem czy jest tu jakaś prawidłowość - zastanawiał się szkoleniowiec.
Dariusz Żuraw w meczu z Zagłębiem otrzymał czerwoną kartkę i musiał opuścić swoją strefę. W meczu z Pogonią nie będzie mógł poprowadzić drużyny z ławki.
- Mam wrażenie, że sędzia techniczny był nadto wrażliwy, nie były to złośliwości do sędziów, takich sytuacji w meczach jest kilkanaście. Zdarza się nawet tak spokojnym osobom jak ja. Mecz poprowadzi dwóch moich asystentów - zdradził trener Lecha.
Nie zabrakło też pytań o Pogoń i Kamila Drygasa, który kilka dni temu zapewnił Dumie Pomorza zwycięstwo z Cracovią.
- Bardzo się cieszę, że Kamil Drygas wrócił do gry po takiej kontuzji. To chłopak związany z Poznaniem i dobry piłkarz. Życzę mu jak najlepiej. Nie sądzę jednak, żeby on sam miał nam specjalnie utrudnić zadanie we wtorek. Musimy być skupieni na własnej grze - mówił Żuraw. - Pierwszy mecz Pogoni z Zagłębiem był słabszy, zagrali zbyt wysoko. Drugi mecz zagrali inaczej, bo cofnięci, z kontry i wygrali. Solidny, ciekawy zespół. Musimy być w pełni skoncentrowani aby wygrać. Jeżeli Legia przyjeżdża do nas i się broni, to nie oczekuję żeby inne zespoły grały tu inaczej.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.