Aktualności

Piłkarska wiosna na Twardowskiego rozpoczęła się w tym roku już 1 lutego meczem z Zagłębiem Lubin. Przerwa zimowa była pełna emocji związanych z naszym klubem, lecz niestety nie koniecznie tych sportowych. Saga związana ze sprzedażą klubu nadal trwa, ale trzeba już skupić się na powrocie na boisko. W składzie Pogoni w zimie nie było rewolucji. Drużynę opuścili Biczachczjan, Gorgon i Zech, a jedynym wzmocnieniem pierwszego zespołu był powrót po kontuzji Danijela Loncara, który wskoczył do wyjściowej jedenastki. Pierwsze celne uderzenie w meczu zanotowali Portowcy w 6 minucie, kiedy to Ulvestad uderzył głową w kierunku bramki Hładuna. W 9 minucie w pole karne wzdłuż bramki dośrodkował Grosicki, ale Paryzek nie zdołał przeciąć lotu piłki. W 22 minucie Kurzawa spróbował uderzyć z dystansu, ale piłka po jego strzale uderzyła prosto w twarz rywala, skutecznie go nokautując. Przez dłuższy czas pierwszej połowy gra nie była zbyt intensywna i nie obfitowała w sytuacje bramkowe. Portowcy ożywili się przed przerwą. Najpierw w 40 minucie kombinacyjną akcję uderzeniem zakończył Grosicki, po którym piłka wyszła na rzut rożny. Po chwili, po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry głową, tuż nad poprzeczką uderzył Loncar. W 43 minucie długi wrzut z autu Borgesa wprowadził zamieszanie w polu karnym gości, ale sędzia odgwizdał zagranie ręką naszego zawodnika. Pierwsza połowa zakończyła się bez bramek i można powiedzieć, że drużyny jeszcze nie do końca wybudziły się ze snu zimowego.

Po przerwie znów okazję mieliśmy po dośrodkowaniu z autu, ale tym razem uderzenie Loncara głową miało zbyt słaba moc, aby zaskoczyć Hładuna. W 55 minucie mogliśmy wyjść na prowadzenie, ale po dośrodkowaniu Przyborka piłkę przejął Wahlqvist, który nie wiedział, że za plecami miał lepiej ustawionego Grosickiego. W 60 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Kurminowski, lecz na szczęście uderzył obok bramki, a dodatkowo po chwili sędzia podniósł chorągiewkę. W 65 minucie przerzutem akcję uruchomił Przyborek, ale dośrodkowanie Grosickiego wybili obrońcy "Miedziowych". W 68 minucie dośrodkowanie ze stałego fragmentu zamykał Loncar, a piłkę odbitą głową przez Ulvestada z trudem wybił bramkarz Zagłębia. W 73 minucie Ulvestad długim podaniem uruchomił Kamila Grosickiego, kapitan Pogoni wbiegł w pole karne, położył obrońcę rywali na murawie i pewnym strzałem zdobył pierwszą bramkę dla Portowców w rundzie wiosennej. W 83 minucie na boisku pojawił się wychowanek akademii Pogoni Antoni Klukowski i już po chwili młody zawodnik popisał się dobrym uderzeniem z dystansu, które przeszło tuż nad poprzeczką. Dwie minuty później celnie uderzył Paryzek, ale dobrą interwencją popisał się w bramce Zagłebia Dominik Hładun. Portowcy utrzymali korzystny wynik do końca spotkania i zdobyli pierwsze trzy punkty w 2025 roku.

Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
1:0 Grosicki 73'

Pogoń Szczecin: 77. Valentin Cojocaru, 32. Leonardo Koutris, 68. Danijel Loncar, 4. Leonardo Borges, 28. Linus Wahlqvist, 21. Joao Gamboa(69' 19. Kacper Łukasiak), 8. Fredrik Ulvestad, 7. Rafał Kurzawa, 10. Adrian Przyborek(83' 46. Antoni Klukowski), 11. Kamil Grosicki(87' 15. Marcel Wędrychowski), 51. Patryk Paryzek(87' 25. Wojciech Lisowski)

Zagłębie Lubin: 30. Dominik Hładun, 3. Alexander Abrahamsson, 5. Aleks Ławniczak, 33. Jarosław Jach, 8. Damian Dąbrowski, 14. Ludvig Fritzson(87' 26. Jakub Kolan), 17. Mateusz Wdowiak, 7. Marek Mróz, 77. Kajetan Szmyt(87' 27. Bartłomiej Kłudka), 21. Tomasz Pieńko, 90. Dawid Kurminowski(77' 11. Arkadiusz Woźniak)